Dramat Clippers! COVID-19 o sobie przypomniał

Getty Images / Katelyn Mulcahy / Na zdjęciu: Koszykarze Los Angeles Clippers
Getty Images / Katelyn Mulcahy / Na zdjęciu: Koszykarze Los Angeles Clippers

Liga NBA wchodzi w decydującą fazę rozgrywek. Cztery zespoły walczą o dwa ostatnie miejsca w fazie play-off. Jedna z nich będzie poważnie osłabiona, COVID-19 o sobie przypomniał.

Decydujący, bezpośredni mecz barażowy, którego stawką jest ósme miejsce w Konferencji Zachodniej jeszcze się nie rozpoczął, a Los Angeles Clippers już mają wielkie problemy.

Gwiazdor drużyny z Kalifornii, Paul George w piątek rano otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19.

Został objęty protokołem sanitarnym ligi NBA, co oznacza, że nie pomoże Clippers w wieczornym meczu turnieju play-in przeciwko New Orleans Pelicans. Gracz podobno odczuwa objawy koronawirusa.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Stawka tego spotkania jest ogromna, bo zwycięzca awansuje do fazy play-off i zmierzy się z pierwszymi po sezonie zasadniczym Phoenix Suns, a przegrany po końcowej syrenie oficjalnie zakończy kampanię 2021/2022.

George w tym sezonie miał sporo problemów zdrowotnych, kontuzjował łokieć i pauzował od grudnia przez trzy miesiące, ale kiedy już wrócił do gry, rzucił 34 punkty. - Czuję się dobrze, ból zniknął - mówił po meczu 30 marca.

Clippers przed rokiem przegrali z Suns w Finałach Konferencji Zachodniej 2-4. Teraz ich udział w fazie play-off wisi na włosku.

31-letni Paul George w tym sezonie w 31 meczach zdobywał dotychczas średnio 24,3 punktu, 6,9 zbiórki i 5,7 asysty.

Czytaj także: Koszykarza NBA poniosły emocje. Trafił ochraniaczem w przypadkową dziewczynkę

Źródło artykułu: