Chodzi o Ja Moranta, którego stan zdrowia po tym, jak poddał się badaniu rezonansem magnetyczny, został ponownie oceniony. Klub Memphis Grizzlies wydał jasny komunikat.
22-latek opuścił już czwarty mecz półfinału Konferencji Zachodniej. Okazuje się, że Morant przez stłuczenie kości kolana na pewno nie pomoże Grizzlies w rywalizacji z Golden State Warriors, a nawet gdyby udało się im w heroiczny sposób odwrócić jej losy z wyniku 1-3 i awansować do następnej rundy, jego dalsza gra w play-offach stoi pod dużym znakiem zapytania.
Gwiazdor Grizzlies zmuszony był opuścić parkiet pięć minut przed końcem trzeciego meczu. Ból u Moranta pojawił się po tym, jak podczas podwojenia w okolicy środka boiska za kolano złapał go zawodnik Warriors, Jordan Poole.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk
22-latek nie rozmawiał o tym z dziennikarzami, zamieścił tylko na Twitterze wymowny wpis, który później usunął. "Złamany kodeks" - brzmiała treść wpisu.
- Szukałem piłki. Nie jestem nawet typem zawodnika, który robiłby takie rzeczy specjalnie. Szanuję wszystkich zawodników. Mam nadzieję, że wszystko będzie z nim w porządku i zobaczymy go w następnym meczu - tłumaczył się w w rozmowie z mediami Poole.
- Oglądaliśmy powtórki. Widziałem, że faktycznie Jordan Poole złapał i szarpnął go za kolano, co spowodowało uraz, więc naprawdę jestem ciekaw, co się teraz stanie - dodawał trener Grizzlies Taylor Jenkins. Wiemy już, że zawodnik Warriors nie został ukarany przez ligę NBA.
Ja Morant w fazie play-off w dziewięciu meczach zdobywał średnio 27,1 punktu, 8,0 zbiórki i 9,8 asysty.
Piąty mecz serii rozpocznie się w nocy ze środy na czwartek o godz. 3:30 czasu polskiego w Memphis. Jeśli Warriors go wygrają, awansują do finału Konferencji Zachodniej.
Grizzlies say Ja Morant has bone bruise in his knee and is doubtful for remainder of the playoffs.
— Shams Charania (@ShamsCharania) May 10, 2022
Czytaj także: Będzie piąty mecz! Na obsadę finału PLK musimy poczekać