Polfarmex spadnie do I ligi, ale oni na pewno zostaną w PLK

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół Polfarmeksu Kutno po trzech sezonach gry w PLK wraca na poziom I ligi. Jednak kilku koszykarzy na pewno zostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Już kluby wypytują o możliwość ich zakontraktowania. O kim mowa?

1
/ 4

Sebastian Kowalczyk

Mógł odejść już w trakcie sezonu - kilka klubów (m.in. King Szczecin) o niego pytało, ale zdecydował się na pozostanie w Kutnie. Został nawet mianowany kapitanem drużyny. Koszykarz żartował, że jest najmłodszym kapitanem w historii PLK (całkiem możliwe). Sebastian Kowalczyk w Kutnie rozgrywa nie najgorszy sezon - ze średnią dziewięciu punktów na mecz jest trzecim strzelcem w zespole. Potrzebuje zmiany otoczenia, by wejść na wyższy poziom.

2
/ 4

Grzegorz Grochowski

Wydawało się, że odejdzie do Energi Czarnych, ale ostatecznie klub ze Słupska wycofał ofertę i koszykarz pozostał w Kutnie. Rozgrywa tutaj już trzeci sezon. Statystycznie są to dla niego najlepsze rozgrywki, ale on sam spodziewał się czegoś lepszego. Czas na zmianę miejsca pracy. Chętni? Nie powinno być z tym problemu, bo młody, utalentowany rozgrywający z polskim paszportem jest zawsze mile widziany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety

3
/ 4

Jacek Jarecki

O nim było najgłośniej w trakcie sezonu. Wielu wskazywało na to, że rozstanie się z Polfarmeksem i trafi np. do Lublina, ale ostatecznie zawodnik został w Kutnie. Był lojalny wobec klubu, w którym rozgrywa trzeci sezon z rzędu. Jest najlepszym strzelcem zespołu ze średnią 9,9 punktu na mecz. - Szacunek dla tych, którzy zostali - mówił ostatnio. Klub zagości w I lidze, ale on na pewno zostanie w PLK. Już teraz kilka zespołów podpytuje jego agenta o możliwość zatrudnienia. - Nie mogę zaprzeczyć - mówi nam Tarek Khrais.

4
/ 4

Michał Gabiński

Przez kilka tygodni grał z kontuzją. Walczył, starał się pomóc zespołowi. - Musiałem grac na środkach przeciwbólowych. Mimo wszystko były mecze, w których praktycznie kulałem - mówił nam. Przed meczem ze Stelmetem BC w końcu powiedział "dość". Poszedł na zabieg kontuzjowanego Achillesa. Gabiński jest już po zabiegu i z każdym dniem czuje się coraz lepiej. W lipcu ma wrócić do treningów. - Jak co roku pojadę na camp Getbetter, żeby jak najlepiej przygotować się do przyszłego sezonu - zapowiedział.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Kibicka27
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na PLK trzeba mieć zaplecze finansowe, którego w Kutnie niestety brakuje.Wielka szkoda, bo pasjonatów i prawdziwych kibiców w Kutnie jest dużo. Będzie brakowało tych emocji.  
Zuzi
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masakra.... łzy z oczu lecą... .:( Prościej byłoby nie przyzwyczajać się do Zawodników:(((( ...tylko jak....?!  
avatar
Ziomuś 30
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Według artykułu odejdą wszyscy Polacy którzy cokolwiek grają, więc albo Kutno na nowo się poukłada albo będzie ciężko awansować, tym bardziej że R8 ma chrapkę na PLK  
basket12345
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a gdzie jest Michael Fraser ?