Świat sportu wspomina ich z utęsknieniem. Odeszli w ostatnim roku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wybitny koszykarz, idol nie tylko wrocławian, ale i fanów tej dyscypliny w całej Polsce, zwycięzca Giro d'Italia 2011 czy zawodnicy z brazylijskiego zespołu Chapecoense. Wspominamy tych, którzy odeszli.

1
/ 8

Idol Wrocławia i całej koszykarskiej Polski. Ośmiokrotny mistrz kraju, wielokrotny reprezentant Polski, jeden z symboli dyscypliny. W końcówce lat 90. znał go niemal każdy, a batalie jego Śląska z Anwilem Włocławek są wspominane do dzisiaj. Zmarł 26 sierpnia w wieku zaledwie 47 lat. Przegrał walkę z białaczką.

2
/ 8

Gwiazda piłki nożnej z polskimi korzeniami. Brylował w latach 50. i 60. w barwach Realu Madryt i francuskiego Stade Reims. Zdobywca "Złotej Piłki" w 1958 roku. Z Francuzami sięgnął po brąz MŚ w tym samym roku. Jego ojciec pochodził z Krakowa, a po I Wojnie Światowej wyemigrował do Francji. Kopaszewski - znany w trakcie kariery jako Kopa - dość swobodnie wypowiadał się w języku polskim. Zmarł 3 marca w wieku 85 lat.

3
/ 8

Piłkarz, reprezentant kraju. Zagrał w reprezentacji Polski łącznie 37 razy. Był uczestnikiem finałów mistrzostw świata w Meksyku w 1986 roku. Występował na boku obrony lub też jako pomocnik w roli skrzydłowego. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Pogoni Szczecin, w barwach której rozegrał wiele meczów. Zmarł w marcu 2017 roku.

4
/ 8

Zwycięzca Giro d'Italia 2011 i jeden z najbardziej lubianych kolarzy w peletonie. Przez ponad 15 lat - z krótką przerwą na zawieszenie za doping - ścigał się w największych wyścigach kolarskich na świecie. Włoch zginął 22 kwietnia w trakcie treningu. 38-latka, wówczas jeszcze aktywnego zawodnika, potrącił samochód. Siła uderzenia była na tyle duża, że Scarponi poniósł śmierć na miejscu.

5
/ 8

Jeden z najlepszych polskich bokserów w historii, podopieczny słynnego "Papy" Stamma. Dwukrotny medalista olimpijski - złoty w Tokio (1964 r.) i srebrny cztery lata później. Po zakończeniu kariery pracował jako trener. Odznaczony Krzyżami Kawalerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 17 czerwca w wieku 78 lat.

6
/ 8

Tragedia z udziałem Chapecoense 

Ta tragedia wstrząsnęła światem. Pod koniec listopada 2016 roku doszło do katastrofy lotniczej z udziałem delegacji brazylijskiego klubu Chapecoense, która leciała do Kolumbii na finał Copa Sudamericana 2016 z Atletico Nacional. Z 77 osób znajdujących się podkładzie (między innymi piłkarze, działacze, dziennikarze) przeżyło sześć.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy

7
/ 8

Legenda sportów motorowych. Trzynastokrotny mistrz świata w MotoGP. Przez prawie dwie dekady należał do czołówki w swojej kategorii. Odszedł 3 sierpnia w wieku 70 lat po kilkudniowych pobycie w szpitalu. Przyczyną śmierci był uraz mózgu, którego doznał w trakcie wypadku. Jego quad zderzył się z samochodem osobowym.

8
/ 8
Frantisek Rajtoral
Frantisek Rajtoral

Ich nie ma już z nami

W ostatnim roku świat sportu stracił wiele innych postaci. Wśród nich są siatkarz, grający na pozycji przyjmującego, Konrad Małecki, który w swojej karierze był zawodnikiem między innymi klubu z Kędzierzyna-Koźle czy Warszawy. Zmarł w wieku 38 lat. W kwietniu 2017 roku odszedł Andrzej Biedrzycki, były piłkarz, legenda Stomilu Olsztyn. Występował na pozycji obrońcy.

Nie ma już z nami także Grzegorza Kosmy. To 158-krotny reprezentant Polski w piłce ręcznej. Brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku. Występował na pozycji rozgrywającego. Odszedł w maju 2017 roku.

W kwietniu martwego znaleziono Frantiska Rajtorala (zdjęcie) - byłego reprezentanta Czech w piłce nożnej, który był w kadrze na Euro 2012. Czesi byli w szoku.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
piasek27
1.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie ADAMIE dla pana nie spontaniczne glosne , ale ciche stonowane HEJ WKS - HEJ WKS - spoczywaj w pokoju .  
avatar
p_
1.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[*]  
avatar
pablo80 - RSKZ
1.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dzień na chwilę zadumy, wspomnienie tych wielki sportowców... A gdzieś z boku, jesteśmy i my... Mali fani. Cisi bohaterzy portalu, o śmierci których często się nie dowiemy... Dlatego wspomnijmy Czytaj całość