Karol Zalewski pojawił się w pierwszym z dwóch biegów na 400 metrów podczas Drużynowych Mistrzostw Europy.
Jeszcze na 100 metrów przed metą Polak był na drugim miejscu, jednak w końcówce zabrakło szybkości. Ostatecznie złoty medalista olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej 4x400 finiszował na czwartej pozycji z czasem 45,95 s.
W drugiej serii lepszy czas od Zalewskiego uzyskali niestety wszyscy zawodnicy, a wygrał rewelacyjny w tym sezonie Norweg Ingvaldsen z czasem 44,88 s.
Ostatecznie Polakowi dało to dopiero dwunaste miejsce w końcowej klasyfikacji tej konkurencji, co przyniosło naszej reprezentacji tylko pięć punktów.
Dodajmy, że w ostatnich tygodniach nasz sprinter miał pewne problemy ze zdrowiem. Pewną niespodzianką była więc jego obecność w rywalizacji indywidualnej, a nie najszybszego w tym roku na 400 metrów w Polsce Igora Bogaczyńskiego.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"
Dodajmy, że obu z nich zobaczymy w biegu sztafety mieszanej 4x400 m w ostatnim dniu rywalizacji w Chorzowie, czyli w niedzielę.
Przypomnijmy, że wśród kobiet drugie miejsce zajęła Natalia Kaczmarek, która dzięki wynikowi zdobyła srebrny medal Igrzysk Europejskich.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty