O śmierci Benjamina Kiplagata poinformowały zagraniczne media - m.in. BBC Africa oraz agencja AFP. Ciało sportowca zostało znalezione w samochodzie w pobliżu miejscowości Eldoret w Kenii, która (obok Iten) uchodzi za mekkę długodystansowego biegania.
Jak informuje kenijska policja, Kiplagat prawdopodobnie został zamordowany. Na szyi i klatce piersiowej widoczne były rany kłute. - Wszczęto dochodzenie, funkcjonariusze są na miejscu i szukają śladów - powiedział kenijskim mediom komendant policji z Eldoret Stephen Okal.
Kiplagat specjalizował się w biegu na 3000 m z przeszkodami. W 2008 r. zdobył w Bydgoszczy wicemistrzostwo świata juniorów. Trzykrotnie reprezentował Ugandę na igrzyskach olimpijskich. W Pekinie (2008) zajął 9. miejsce. Gorzej poszło mu w Londynie (2012) oraz Rio de Janeiro (2016) - w obu przypadkach odpadał w eliminacjach.
W 2012 r. wywalczył brązowy medal mistrzostw Afryki. Ostatnią wielką imprezą, na której wystąpił, były mistrzostwa świata w Dosze (2019).
Po tragedii krótkie oświadczenie wydała światowa federacja lekkoatletyczna (World Athletics).
"Jesteśmy zszokowani i zasmuceni wiadomością o śmierci Benjamina Kiplagata. Składamy najszczersze kondolencje jego przyjaciołom, rodzinie, kolegom z drużyny i innym sportowcom. Nasze myśli są z nimi wszystkimi w tym trudnym czasie" - czytamy na profilu World Athletics na portalu X.
Czytaj także: Tragedia przed nowym rokiem. Nie żyje Cem Kilic
Czytaj także: Świat wrestlingu w szoku. 26-latek nie żyje
