Lekkoatletyczne ME Berlin 2018: wojna nerwów w skoku wzwyż. Liderka wytrzymała presję

Newspix / MIROSLAW SZOZD / Na zdjęciu: Maria Lasitskene
Newspix / MIROSLAW SZOZD / Na zdjęciu: Maria Lasitskene

Rosjanka Maria Lasitskene powoli rozpoczynała świętowanie tytułu mistrzyni Europy, ale musiała jeszcze raz skupić się na rywalizacji. Bułgarka Mirela Demireva uśpiła jej czujność, pokonała 2,00 m i doprowadziła do bardzo nerwowej końcówki.

Jak w każdym konkursie z udziałem Marii Lasitskene faworytka mogła być tylko jedna. Rosjanka, dopuszczona do startu jako sportowiec niezależny, regularnie skacze ponad dwa metry i przegrywa od wielkiego dzwonu.

W Berlinie nie zachwycała, przytrafiła się jej zrzutka na 1,96 m. 2,00 pokonała "dopiero" za drugim podejściem, co raczej nie jest regułą. Rywalki powoli się wykruszały, na własne życzenie z walki o medale wypisała się Niemka Marie-Laurence Jungfleisch, która... przegapiła swoją próbę i nie zdążyła oddać skoku w wymaganym czasie.

Rosjanka była już właściwie pewna sukcesu. Dopóki na rozbieg nie wkroczyła Bułgarka Mirela Demirewa, która niepostrzeżenie opuściła dwie wysokości i włączyła się dopiero na wysokości dwóch metrów. Nic nie zapowiadało, że przefrunie nad poprzeczką, dwie próby były zupełnie nieudane. W trzeciej kolejce niespodziewanie uporała się z wyzwaniem, wyrównała rekord życiowy i zmusiła Lasitskene do kolejnych skoków pod presją.

Obie panie przeniosły poprzeczkę aż na 2,04 m, czyli na poziom jeszcze nieosiągalny dla Bułgarki. Liderki nie zdołały już wykrzesać z siebie więcej i Lasitskene zachowała złoto. Demireva, wicemistrzyni olimpijska, ponownie musiała zadowolić się srebrem.

Skok wzwyż kobiet:

MiejsceZawodniczkaKrajWynik
1. Maria Lasitskene Sportowcy Niezależni 2.00 m
2. Mirela Demireva Bułgaria 2.00 m
3. Marie-Laurence Jungfleisch Niemcy 1.96 m
4. Airine Palsyte Litwa 1.96 m
5. Kateryna Tabasznyk Ukraina 1.94 m
6. Michaela Hruba Czechy 1.91 m
7. Morgan Lake Wlk. Brytania 1.91 m
8. Alessia Trost Włochy 1.91 m

ZOBACZ WIDEO Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"

Źródło artykułu: