Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) podtrzymało zawieszenie w prawach członka rosyjskiej federacji (WFLA) - podała katarska telewizja beIN Sport.
Udział rosyjskich lekkoatletów w barwach narodowych nie będzie możliwy co najmniej do wrześniowych (od 27.09.) mistrzostw świata w Dausze. Kilka dni przed rozpoczęciem czempionatu działacze IAAF zdecydują - w kolejnym głosowaniu - o ewentualnym cofnięciu zakazu.
W sobotę (8 czerwca) w Monaco władze IAAF po raz 11. przedłużyły zawieszenie WFLA, które nastąpiło w 2015 r. Powodem tej decyzji było wykrycie procederu dopingowego w Rosji, który był tuszowany przez władze tego kraju.
ZOBACZ: IAAF straszy Nigeryjczyków wykluczeniem z igrzysk. Federacja musi oddać 134 tysiące dolarów >>
Obecnie lekkoatleci z Rosji mogą występować w zawodach międzynarodowych pod neutralną flagą. Warunkiem jest opinia wydana przez panel antydopingowy o "czystości", jeśli chodzi o niedozwolone wspomaganie.
Warto podkreślić, że IAAF pozostaje ostatnią z ważnych organizacji sportowych, która stosuje izolację Rosji. Prawa członka przywrócił Rosjanom m.in. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) i Światowa Agencja Antydopingowa (WADA).
ZOBACZ: Znów iskrzy na linii IAAF - rosyjscy lekkoatleci. "Nie mogę malować paznokci w barwy narodowe" >>
ZOBACZ WIDEO Czy Witold Bańka podałby rękę dopingowiczom? "Sportowiec złapany na dopingu to oszust"
Cisną ich pewnie o zmianę zajętego stanowiska...