"Zwiększa się szansa na organizację na Stadionie Śląskim w Chorzowie lekkoatletycznych ME (w 2024 r. - przyp. red.). Z ubiegania się o imprezę zrezygnował Mińsk. W grze jest jeszcze Rzym. Decyzja w maju 2020 r." - czytamy na oficjalnym koncie na Twitterze Stadionu Śląskiego.
Do tej pory Śląsk i Mińsk szły łeb w łeb, jeśli chodzi o walkę o przyznanie organizacji mistrzostw Starego Kontynentu za pięć lat. - Szacujemy, że dziś największe szanse na organizację zawodów ma Mińsk - mówił w grudniu 2018 r. wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Tomasz Majewski.
Po rezygnacji Mińska Śląsk - główną areną zmagań byłby Stadion Śląski, ale część wydarzeń ugościłyby też Katowice - stał się więc faworytem do zostania gospodarzem wielkiej imprezy.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania
ZOBACZ: Polska chce wielkiej imprezy. Mistrzostwa Europy 2024 na celowniku >>
Gospodarza ME 2024 poznamy w maju przyszłego roku. W grze - oprócz Śląska - pozostaje jeszcze tylko Rzym. Jako pierwsze z walki o przyznanie zawodów odpadło Tampere, a następnie wycofał się Goeteborg.
- Nie mamy najmniejszych kompleksów. Możemy zrobić na Stadionie Śląskim wszystko - jak będzie trzeba, nawet mistrzostwa świata. A Śląsk ma ogromny potencjał, jeśli chodzi o organizację takich imprez. Mnóstwo hoteli, świetny transport, atrakcje. Spokojnie można tu zaprosić kilka tysięcy sportowców wraz z kibicami - zapowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty wiceprezes PZLA ds. marketingu, sponsoringu i PR Sebastian Chmara (WIĘCEJ TUTAJ).
Zwiększa się szansa na organizację na #StadionŚląski w #Chorzów lekkoatletycznych ME. Z ubiegania się o imprezę zrezygnował Mińsk. W grze jest jeszcze Rzym. Decyzja w maju 2020 r. #KatowiceSilesia2024 @EuroAthletics @PZLANews @PrasoweSlaskie Fot. A.Szmigiel, Running Creatives pic.twitter.com/RGPFGjriay
— Stadion Śląski (@StadionSlaski) 18 listopada 2019