- Dziwię się słysząc opinie, że mistrzostwa Europy nie są dla reprezentacji Polski w tym roku najważniejsze. Rozumiem, że finały Ligi Światowej w Trójmieście były dla was czymś wyjątkowym, ale to nie znaczy, że mamy stosować taryfę ulgową podczas EURO - przekonuje dla Przeglądu Sportowego szkoleniowiec reprezentacji Polski, Andrea Anastasi.
Mistrzostwa Europy w Czechach i Austrii będą dla Polaków niezwykle ważnym turniejem. Dobre miejsce na koniec mistrzostw może okazać się jedyną przepustką dla naszej reprezentacji do igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
Finaliści mistrzostw Europy będą mieli zagwarantowany udział w Pucharze Świata, natomiast półfinaliści - udział w europejskim turnieju kontynentalnym. Nieudany występ podczas Euro wykluczyłby Polaków z udziału w PŚ w Japonii, zmuszając do rozgrywania eliminacji do turnieju europejskiego. Strata punktów w rankingu FIVB skutkowałaby eliminacją z turniejów interkontynentalnych - ostatniej szansy dla zespołów na wyjazd do Londynu. Pozostaje jeszcze możliwość otrzymania dzikiej karty do Pucharu Świata, która otwiera kilka furtek do igrzysk. Ta ponoć jest obiecana Polsce.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)