Prandi nie chce być trenerem reprezentacji Bułgarii

Silvano Prandi przez wielu wymieniany był jako główny kandydat na objęcie stanowiska trenera męskiej reprezentacji Bułgarii. Jednak rzekomo już zatrudniony trener, we wtorek zdementował wszelkie spekulacje na swój temat.

Silvano Prandi we wtorek wydał oficjalny komunikat, w sprawie objęcia przez jego osobę stołka trenerskiego Bułgarskiej kadry. - Nieodwracalnie odmawiam Bułgarskiej Federacji Siatkarskiej, która zaproponowała mi objęcie posady trenera kadry narodowej. Po długim rozmyślaniu doszedłem do wniosku, iż w obecnej sytuacji nie jest możliwy taki poziom współpracy i porozumienia, który pozwoliłby mi należycie wykonywać swoje obowiązki. Dziękuję wszystkim, którzy złożyli mi tę ofertę i z całego serca życzę samych sukcesów reprezentacji Bułgarii w kolejnych spotkaniach - napisał w oświadczeniu Prandi.

Taki komunikat jest niewątpliwie nie lada zaskoczeniem dla szefów bułgarskiej federacji, którzy dość nieoczekiwanie zwolnili dotychczasowego trenera Radostina Stojczewa. Całość pogarsza jeszcze problem zawodników, którzy przez całe zamieszanie zamierzają zaprzestać gry dla reprezentacji. A wszystko to dzieje się w momencie, kiedy za niedługo kadra stanie przed ostatnią szansą zakwalifikowania się na igrzyska w Londynie.

Komentarze (3)
avatar
jaet
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ładne bagno się Bułgarzy wpakowali w przededniu IO. 
avatar
muse
15.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam, ale sposób, w jakim bułgarska federacja rozprawiła się z Rado i zaproponowała współpracę Prandiemu jest żenujący. Obu panom wysłali smsa - Rado dostał go kilka minut przed konferen Czytaj całość