W swoim ostatnim grupowym meczu Francuzki pokonały Rosjanki 65:54 i był to jeden z bardziej łagodnych wymiarów kary. Trójkolorowe jeszcze w czwartej kwarcie prowadziły nawet 63:38, gdy zza łuku celnie przymierzyła Marion Laborde. Końcowe minuty aktualne mistrzynie Europy wygrały jednak zdecydowanie i to uchroniło je przed totalnym zniszczeniem.
Podopieczne Pierre'a Vincenta decydujący cios zadały z początkiem trzeciej kwarty, kiedy to w mgnieniu oka wypracowały sobie kilkunastopunktową przewagę, a największa w tym zasługa Celine Dumerc. Dzięki tej wygranej Trójkolorowe odniosły piaty sukces w grupie, który zapewnił im pierwszą lokatę.
W obozie rosyjskim wszyscy mają nadzieję, że pojedynek z Trójkolorowymi był tym jednym słabszym, jaki przydarza się na turniejach. Borys Sokołowski i jego podopieczne marzą o olimpijskim medalu, a żeby po niego sięgnąć, tak słabego meczu Rosjanki rozegrać już nie mogą.
Pewnie po wygraną sięgnęły Australijki, które szybko ustawiły losy meczu, wygrywając pierwszą kwartę z Kanadyjkami aż 24:10. Ekipa spod znaku Klonowego Liścia zupełnie nie potrafiła przeciwstawić się pod koszem Elizabeth Cambage i Lauren Jackson, które ostatecznie poprowadziły swoją reprezentację do zwycięstwa będąc najskuteczniejszymi zawodniczkami całego meczu.
Wyniki piątej serii:
Francja - Rosja 65:54 (10:15, 15:6, 30:13, 10:20)
Francja: Dumerc 12, Gruda 9, Miyem 8, Laborde 7, Lawson-Wade 7, Yaucoubou-Dehoui 6, Gomis 5, Digbeu 3, Beikes 2, Lepron 2, Godin 2, Ndongue 2.
Rosja: Belyakova 14, Grishaeva 8, Hammon 8, Vieru 8, Zhedik 5, Osipova 5, Petrakova 3, Danilochkina 3, Arteshina 0, Vodopyanova 0, Kuzina 0, Korstin 0.
Kanada - Australia 63:72 (10:24, 12:11, 20:12, 21:25)
Kanada:
Smith 17, Gabriele 9, Thorburn 9, Achonwa 7, Pilypaitis 7, T.Tatham 6, A.Tatham 6, Ayim 2, Phillips 0, Murphy 0, Aubry 0, Ploufee 0.
Australia:
Cambage 19, Jackson 18, Snell 12, O'Hea 9, Jarry 6, Bishop 4, Batkovic 2, Macleod 2, Richards 0, Screen 0, Harrower 0, Hodges 0.
Wielka Brytania - Brazylia / godz. 23:15