W tym artykule dowiesz się o:
Urodzony w Trelawny na Jamajce zawodnik nie od razu zainteresował się biegami. Jego pierwszą pasją był krykiet, który porzucił za namową trenera.
Mistrzem świata został już w sezonie 2002, kiedy zdobył koronę najlepszego juniora. Wynik ten powtórzył rok później, a IAAF uhonorowała (2 razy z rzędu) go tytułem "Wschodzącej Gwiazdy" męskiej lekkoatletyki. Kolejne lata to m.in. sukcesy w mistrzostwach karaibskich. Co ciekawe, dopiero po złamaniu rekordu Jamajki na 200 metrów, trener zawodnika, Glen Mills, pozwolił mu ścigać się na dystansie o połowę krótszym.
Przełom nastąpił w sezonie 2007. Na mistrzostwach świata w Osace Bolt wywalczył srebra na 200 metrów indywidualnie i w sztafecie 4x100. 31 maja 2008 roku zawodnik ustanowił rekord świata na 100 metrów, równy 9,72 sekundy, a kilka tygodni później, podczas igrzysk w Pekinie, poprawił go o kolejne trzy setne. Bieg ten przejdzie to historii - Bolt kilkanaście minut przed metą wyraźnie zwolnił i rozłożył w geście zwycięstwa ręce. Gdyby nie to, deklasacja rywali byłaby jeszcze większa.
Z Pekinu Bolt wyjechał z trzema złotami medalami (był najlepszy na 200 metrów i w sztafecie 4x100), podobnie jak rok później z mistrzostw świata w Berlinie. W stolicy Niemiec ustanowił niepobite do dziś rekordy, przebiegając 100 metrów w 9,58 sekundy, a 200 w 19,19 sekundy.
Wszystko wskazywało na to, że król zdobędzie hattrick również w Taegu. Na południowokoreańskiej ziemi Bolt wywalczył złoto na 200 metrów i w sztafecie 4x100 (wraz z kolegami pobił rekord świata). Jamajczyk stracił jednak tytuł na 100 metrów wskutek falstartu.
W Londynie Bolt walczyć będzie o powtórzenie wyniku z Pekinu. Zawsze rozluźniony i uśmiechnięty Jamajczyk ma jednak groźnych rywali, na czele z kolegą z reprezentacji, Yohanem Blakiem, który zna już smak triumfu nad sławniejszym krajanem.
Bolt jest fenomenem na skalę takich zawodników jak chociażby Michael Phelps. Przy wzroście 196 centymetrów ma niewiarygodną wręcz reakcję startową, co pozwala mu uzyskiwać przewagę nad rywalami już od pierwszych metrów. Nie bez znaczenia pozostają długie nogi Jamajczyka. Średnio "robi" on podczas sprintu 4 kroki mniej, niż jego rywale. W opinii wielu ekspertów jest on najbardziej utalentowanym sprinterem w historii.
na Instagramie 
na Facebooku 
