25 grudnia 2021 roku Kamila Walijewa otrzymała dodatni wynik testu antydopingowego. Mimo tego 15-letnia wówczas Rosjanka wzięła udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie m.in. była częścią kadry narodowej, która sięgnęła po złoty medal w konkurencji drużynowej. W jej organizmie wykryto jednak trimetazydynę, a wyniki zawodów unieważniono.
W styczniu br. zakończyło się trwające od kilku miesięcy postępowanie Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) wobec Walijewej. W wyniku przeprowadzonego śledztwa młoda Rosjanka została zdyskwalifikowana na cztery lata, a okres jej kary naliczany jest od grudnia 2021 roku. W praktyce oznacza to, że Walijewa miała wrócić do rywalizacji dopiero pod koniec przyszłego roku. Pozbawiono ją również tytułów zdobytych w poprzednich latach.
Wszystko wskazuje na to, że 19-latka szybciej pojawi się na lodzie. Mimo ciążącego na niej zawieszenia, rosyjski serwis "Sport Express" twierdzi, że Walijewa weźmie udział w sportowo-artystycznym show organizowanym przez byłą utytułowaną łyżwiarkę figurową Tatianę Nawkę, która obecnie jest żoną Dmitrija Pieskowa, a więc rzecznika Kremla.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Co więcej, zgodę na start młodej zawodniczki wyraziła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA).
- Przed ogłoszeniem i dyskusją przemyśleliśmy to, skoordynowaliśmy wszystko z agentami Kamili. Są w kontakcie z WADA, tylko z pozytywną odpowiedzią z ich strony Kamila weźmie udział w naszych pokazach. Jak dotąd wszystkie odpowiedzi są pozytywne - mówiła niedawno Nawka w rozmowie z rosyjskimi mediami.
Nawka organizuje swoje lodowe show od kilku lat. Regularnie biorą w nim udział czołowe postaci rosyjskiego łyżwiarstwa figurowego. Walijewa również w ostatnich latach z tej okazji często pojawiała się na lodzie. Co ciekawe, to właśnie u Nawki wystąpiła ostatni raz przed dyskwalifikacją. Miało to miejsce 28 stycznia br. Dzień później zapadł wyrok CAS. Według rosyjskich mediów, Walijewa wystąpi w pokazach pod tytułem "Rusłan i Ludmiła" oraz "Wieczory na farmie".
Czytaj też:
Polacy pokazali charakter, ale punktów brak. Cztery gole w meczu ze Słowakami
MŚ. Łotwa brutalnie upokorzona. Niemcy wracają do gry o ćwierćfinał