Obecnie łyżwiarstwo figurowe w naszym kraju nie cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony kibiców. Nie to co 25 lat temu, gdy na lodowych taflach swoje umiejętności prezentowali Mariusz Siudek i Dorota Siudek.
Ich występy gromadziły przed odbiornikami milionowe widownie. Nie ma się co dziwić - gdy pojawiły się sukcesy, zwiększyło się także zainteresowanie. Siudkowie w swojej kolekcji mają sporo osiągnięć.
Mowa o brązowym medalu mistrzostw świata, czterech "krążkach" (dwa srebrne i dwa brązowe) mistrzostw Europy czy też o dziewięciu tytułach mistrza Polski. Oprócz tego duet ten trzykrotny brał udział w igrzyskach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!
Po zakończonej karierze nie wyobrażali sobie, by mieli odciąć się od łyżwiarstwa figurowego. Od wielu lat są trenerami w klubie łyżwiarskim Axel w Toruniu (w tym mieście też mieszkają), gdzie szkolą adeptów (więcej na temat pary pisaliśmy pod TYM LINKIEM).
- Nic a nic się nie zmienili - mówił nam Marek Kaliszek, twórca, założyciel i prezes klubu łyżwiarskiego Axel Toruń. - To co zawsze było dla nich charakterystyczne, to skromność i wielkie zamiłowanie do łyżwiarstwa figurowego. I tak jest nadal - dodawał.
Z pewnością wielu z was zastanawia się, jak wyglądają obecnie 52-latek i 49-latka. Czy rozpoznałbyś ich na ulicy? Oceńcie sami.
Mariusz i Dorota Siudkowie w 2004 roku:
Mariusz i Dorota Siudkowie niecałe 20 lat później (na zdjęciu ze swoją podopieczną):
Zobacz także:
Wiadomo, gdzie na wakacje polecieli Lewandowscy