Do bicia rekordu świata doszło na jeziorze Savalen, które jest naturalnym zbiornikiem i jest położone w Norwegii. Plan był prosty.
Kjeld Nuis rozpędzał się na trzykilometrowym odcinku. Osiągnął ostatecznie prędkość 103 km/h. Wcześniejszy jego najlepszy rezultat był poniżej 100 km/h.
Trzykrotny mistrz olimpijski jest więc pierwszym człowiekiem na świecie, który na łyżwach pobiegł z tak dużą prędkością, przekraczając 100 km/h.
Ta sztuka mu się udała dzięki specjalnym przygotowaniom. Samochód, który jechał przed łyżwiarzem, miał z tyłu specjalny parasol, mający chronić Holendra przed m.in. wiatrem, ale też ogólnie złymi warunkami atmosferycznymi, które mogłyby wpłynąć na jego jazdę.
Czytaj też:
Skandaliczne oświadczenie Rosjan
Świetny koniec sezonu! Polski mistrz Europy po raz pierwszy na podium Pucharu Świata
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!