Rosjanie wściekli. "Prawdziwa zdrada"

Getty Images / Sam Barnes / Na zdjęciu: Sardana Trofimowa
Getty Images / Sam Barnes / Na zdjęciu: Sardana Trofimowa

Sardana Trofimowa zrezygnowała ze startów dla Rosji i wybrała Kirgistan. Najlepsza rosyjska specjalistka od maratonu marzy o bieganiu na igrzyskach olimpijskich. W jej ojczyźnie gest ten nazwano zdradą.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosjanka w ostatnich latach musiała startować pod neutralną flagą. To efekt kar nałożonych na jej kraj za systemowe wspieranie dopingu. Przez to Sardana Trofimowa nie mogła zrealizować swojego marzenia. Dwukrotnie wywalczyła bowiem kwalifikację olimpijską, ale nie wystartowała w igrzyskach.

Teraz, w obliczu wojny w Ukrainie, rosyjscy sportowcy są wykluczani ze sportowej rywalizacji w wielu dyscyplinach sportu. Tak jest też w lekkoatletyce. Dlatego Trofimowa postanowiła przyjąć obywatelstwo innego kraju, by w ten sposób walczyć o realizację swojego marzenia. Celem jest udział w igrzyskach w Paryżu 2024.

Według prawa nic nie stało na przeszkodzie, by Trofimowa zmieniła obywatelstwo. - Otrzymałam paszport Kirgistanu, teraz rozpatrywany jest wniosek o obywatelstwo sportowe. Jeśli komitet olimpijski nie nałoży na mnie karencji, to będę mogła rywalizować w Paryżu. To jest moje życie, mój czas, moja praca - powiedziała Rosjanka, a jej słowa cytuje serwis championat.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Po igrzyskach w Tokio straciłam motywację do treningu. Potrzebuję nowych bodźców, aby się rozwijać, a nie miałam tego już siódmy rok. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to jest moje jedyne wyjście - dodała w rozmowie z telegramowym kanałem Shelgorn.

Jej podejścia nie rozumieją jednak Rosjanie. Duma Państwowa otwarcie nazwała decyzję pięciokrotnej mistrzyni kraju w maratonie "prawdziwą zdradą". Dodano, że sprawa Trofimowej może być punktem wyjścia dla innych rosyjskich sportowców, którzy mogą negocjować z innymi krajami, by otrzymać obywatelstwo.

"Kraje europejskie raczej nie będą zainteresowane rosyjskimi sportowcami, ale kraje azjatyckie są opcją" - dodaje championat.com. - W chwili obecnej zmiana obywatelstwa to prawdziwa zdrada. Niewiele osób odważy się to zrobić - powiedział agencji R-Sport deputowany do Dumy i były bokser, Nikołaj Wałujew.

Czytaj także:
Polka uderza w PZLA. "Serce pęka na kawałki"
Polskie legendy lekkoatletyki - rozpoznaj je na zdjęciach!