Rosjanie wściekli. "Prawdziwa zdrada"
Sardana Trofimowa zrezygnowała ze startów dla Rosji i wybrała Kirgistan. Najlepsza rosyjska specjalistka od maratonu marzy o bieganiu na igrzyskach olimpijskich. W jej ojczyźnie gest ten nazwano zdradą.
Teraz, w obliczu wojny w Ukrainie, rosyjscy sportowcy są wykluczani ze sportowej rywalizacji w wielu dyscyplinach sportu. Tak jest też w lekkoatletyce. Dlatego Trofimowa postanowiła przyjąć obywatelstwo innego kraju, by w ten sposób walczyć o realizację swojego marzenia. Celem jest udział w igrzyskach w Paryżu 2024.
Według prawa nic nie stało na przeszkodzie, by Trofimowa zmieniła obywatelstwo. - Otrzymałam paszport Kirgistanu, teraz rozpatrywany jest wniosek o obywatelstwo sportowe. Jeśli komitet olimpijski nie nałoży na mnie karencji, to będę mogła rywalizować w Paryżu. To jest moje życie, mój czas, moja praca - powiedziała Rosjanka, a jej słowa cytuje serwis championat.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski- Po igrzyskach w Tokio straciłam motywację do treningu. Potrzebuję nowych bodźców, aby się rozwijać, a nie miałam tego już siódmy rok. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to jest moje jedyne wyjście - dodała w rozmowie z telegramowym kanałem Shelgorn.
Jej podejścia nie rozumieją jednak Rosjanie. Duma Państwowa otwarcie nazwała decyzję pięciokrotnej mistrzyni kraju w maratonie "prawdziwą zdradą". Dodano, że sprawa Trofimowej może być punktem wyjścia dla innych rosyjskich sportowców, którzy mogą negocjować z innymi krajami, by otrzymać obywatelstwo.
"Kraje europejskie raczej nie będą zainteresowane rosyjskimi sportowcami, ale kraje azjatyckie są opcją" - dodaje championat.com. - W chwili obecnej zmiana obywatelstwa to prawdziwa zdrada. Niewiele osób odważy się to zrobić - powiedział agencji R-Sport deputowany do Dumy i były bokser, Nikołaj Wałujew.
Czytaj także:
Polka uderza w PZLA. "Serce pęka na kawałki"
Polskie legendy lekkoatletyki - rozpoznaj je na zdjęciach!