Tysiące biegaczy wzięło udział w Maratonie Warszawskim. Niedługo po jego rozpoczęciu miał miejsce incydent z udziałem aktywistów klimatycznych.
Na 10. kilometrze biegu na ulicy Słonimskiego usiadło pięciu aktywistów w kamizelkach odblaskowych. Na niemal całej szerokości jezdni rozwinęli transparent z napisem: "żadnego nowego gazu".
Biegacze byli zmuszeni omijać protestujące osoby. W końcu część z nich zdecydowała się przerwać rywalizację i z pomocą widzów ściągnąć demonstrantów z trasy.
Akcję przeprowadzili aktywiści z grupy "bombelki". Apelują oni, aby w dobie kryzysu klimatycznego odchodzić od paliw kopalnych. "Domagamy się zatrzymania rozrostu infrastruktury gazowej. Nie pogarszać naszej sytuacji. To pierwszy krok" - napisano na profilu grupy na Instagramie.
Podobny protest miał miejsce podczas tegorocznego maratonu w Berlinie (więcej tutaj). Aktywiści rozlali wówczas farbę i próbowali przykleić się do jezdni. Konieczna była interwencja policji.
Czytaj także:
Nerwowo i kolorowo w Łodzi. Cztery gole i wielki niedosyt Jagiellonii
Lider projektu zostaje na dłużej. Xavi podpisał nową umowę z Barceloną
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta