Ciało Kiptuma znaleziono pod samochodem. Tak wygląda wrak

Getty Images / Alex Davidson, EPA/STR  / Na zdjęciu: Kelvin Kiptum
Getty Images / Alex Davidson, EPA/STR / Na zdjęciu: Kelvin Kiptum

W niedzielny (11 lutego) wieczór doszło do wypadku w Kenii, w którym zginął rekordzista świata w maratonie Kevlin Kiptum i jego trener. Pojawia się coraz więcej informacji dotyczących zdarzenia, w tym zdjęcia auta, które prowadził 24-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

W drodze do domu Kelvin Kiptum stracił panowanie nad autem, przez co zjechał z trasy i uderzył w drzewo. Lokalna policja potwierdziła, że rekordzista świata w maratonie i jego trener Garvais Hakizimana zginęli na miejscu wypadku. Z kolei w szpitalu trwa walka o życie Sharon Kosgei, która również znajdowała się w pojeździe.

Afrykańska gazeta "Nation" odsłania kulisy zdarzenia, które miało miejsce w północnej Kenii. Jeden z pierwszych ratowników, który pojawił się na miejscu wyjawił, że ciało Kiptuma zostało znalezione pod pojazdem. Z kolei jego trener wciąż żył i przebywał na wzgórzu, kilkadziesiąt metrów od auta.

- Próbowaliśmy uratować trenera, ponieważ wciąż oddychał, ale natychmiast zmarł - przekazał gazecie ratownik medyczny Kenneth Kimaiyo.

- Kiptum leżał pod samochodem z zerwanym pasem bezpieczeństwa i już nie żył - dodał na temat maratończyka.

24-latek, który był ojcem dwójki dzieci, stracił kontrolę nad swoim pojazdem w rejonie Kaptagat wzdłuż wąwozu Eldama-Eldoret, wracając z Eldoret w hrabstwie Uasin Gishu do swojego domu.

Jackson Tuwei, prezes lekkoatletycznego związku w Kenii przekazał, że ciała zabrano do szpitala na sekcję zwłok, która rozpocznie się po poinformowaniu rodzin i zatwierdzeniu wszystkich ustaleń. Dodał, że samochód Kiptuma został poważnie uszkodzony i odholowany na komisariat policji w celu inspekcji i dalszych działań.

W internecie pojawiły się już zdjęcia wraku auta maratończyka. Oprócz tego kenijski dziennikarz Kipruto Lagat na platformie X opublikował fotografie z miejsca wypadku. Na miejscu tym zebrali się ludzie, by oddać hołd zawodnikowi, który zapisał się na kartach historii.

Kenijczyk rekordowy bieg zanotował w październiku 2023 roku podczas maratonu w Chicago, uzyskując wówczas czas 2:00.35. Poprawił osiągnięcie swojego rodaka Eliuda Kipchoge (2:01.09). Eksperci typowali, że może być pierwszą osobą, która złamie czas 2 godzin podczas zawodów.

Na zdjęciu: wrak auta Kelvina Kiptuma po wypadku (fot. EPA/STR)
Na zdjęciu: wrak auta Kelvina Kiptuma po wypadku (fot. EPA/STR)

Przeczytaj także:
Adam Kszczot upadł, pomogli mu obcy ludzie. "To jest piękne"
Pobiła 22-letni rekord Polski i nie chce się zatrzymywać. "Stać mnie"