"To przestępca. Myślę, że zabiłby mnie". Gwiazda sportu w tarapatach

W Hiszpanii wznowione zostało śledztwo, w którym pojawia się nazwisko Conora McGregora. - Był jak opętany. Zagroził, że mnie utopi - twierdzi oskarżycielka.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Conor McGregor Twitter / Conor McGregor
Irlandzki mistrz MMA Conor McGregor ma kłopoty z prawem. 34-letni "The Notorious" został oskarżony o brutalną napaść, do której miało dojść na luksusowym jachcie na Ibizie - informuje "The Sun".

Do zdarzenia doszło w lipcu 2022 r. podczas imprezy urodzinowej McGregora. Kobieta oskarżająca słynnego sportowca o napaść twierdzi, że ten uderzył ją pięścią i kopnął. Na koniec miał zagrozić, że ją utopi, zanim skoczyła z jachtu do wody, bojąc się o własne życie.

Hiszpańska policja rozpoczęła dochodzenie, ale sprawa została zawieszona, ponieważ ofiara rzekomego pobicia nie przedstawiła pełnego oświadczenia. Formalną skargę na byłego mistrza UFC złożyła policji w Dublinie dopiero po powrocie do Irlandii.

Teraz śledztwo w Hiszpanii zostało jednak wznowione na wniosek prawników reprezentujących kobietę.

- Kopnął mnie w brzuch, potem zadał cios pięścią w podbródek. Groził, że mnie utopi. Wyglądał tak, jakby był opętany. Wiedziałam, że muszę opuścić jacht, bo inaczej mnie zabije. Nie mogłam w to wszystko uwierzyć, mamy wspólnych znajomych. To przestępca. Myślę, że zabiłby mnie, gdybym nie uciekła z łodzi - cytuje oskarżycielkę "Periodico de Ibiza".

McGregor wszystkiemu zaprzecza. - Domniemany incydent miał miejsce ponad sześć miesięcy temu i po sprawdzeniu przez policję sprawa nie była wtedy kontynuowana - przekazała mediom rzeczniczka gwiazdora sportów walki, Karen Kessler.

Zobacz:
Historyczny moment. Conor McGregor ma teraz związki z Polską
Zełenski skrytykował McGregora. Poszło o Putina

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×