Pojechał do Czeczenii i tak mówił o Polsce i Polakach

Twitter / trójkąt / Na zdjęciu: Mamed Chalidow
Twitter / trójkąt / Na zdjęciu: Mamed Chalidow

Mamed Chalidow w ostatnich dniach przebywa w swoich rodzinnych stronach. Zawodnik KSW wrócił do Czeczenii, gdzie w samych superlatywach wypowiadał się na temat Polaków.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez wątpienia Mamed Chalidow to jedna z największych legend polskiego MMA. Do naszego kraju trafił jednak z przypadku. Wszystko przez pierwszą wojnę czeczeńską w latach 1994-1996. Wojownik musiał uciekać ze swojej ojczyzny, a do Polski trafił tuż przed osiągnięciem pełnoletności - w 1997 roku. Nad Wisłą został na stałe i po 13 latach otrzymał polskie obywatelstwo.

Niedawno Chalidow wrócił do swoich rodzinnych stron. Od kilku tygodni zawodnik KSW przebywa w Czeczenii, która aktualnie ma status republiki autonomicznej, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.

Na miejscu Chalidow również jest doskonale znany. Ostatnio był gościem podcastu byłego zawodnika MMA, a obecnie wiceprezesa federacji ACA (Absolute Championship Akhmat) - Asłanbeka Badajewa. W programie opowiadał m.in. o życiu w Polsce.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Michałem Materlą? Wymowne słowa Macieja Kawulskiego po KSW

- Zostaliśmy tam przyjęci bardzo dobrze. Polacy są bardzo gościnnymi ludźmi (...) Nie będę ukrywał, że zakochałem się w tym kraju i cieszę się, że reprezentuję Polskę - nie ukrywał Chalidow cytowany przez serwis lowking.pl.

Chalidow zdradził, że od początku czuł wsparcie ze strony Polaków, ale teraz jest to "jeszcze bardziej widoczne". - Byłem wręcz zaskoczony wsparciem, jakie mi okazali. Gdy wygrywałem, wspierali mnie, ale gdy coś złego mi się przytrafiało, to także mnie wspierali i to wsparcie jeszcze bardziej mnie motywowało - przyznał.

44-latek dodał, że czuł nawet wsparcie, gdy walczył z polskimi legendami - Mariuszem Pudzianowskim czy Tomaszem Adamkiem.

Czytaj też:
-> Hit nad hitami? Jest chętny na Adamka. To polski gwiazdor
-> Co dalej z karierą Chalidowa? Padły ważne słowa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty