Marcin Najman szybko stał się legendą freak fightów, choć bardzo często schodzi z ringu jako pokonany. Miesiąc temu na gali Clout MMA 4 znokautował go Jacek Murański.
Mimo tego Najman na brak propozycji kolejnych walk nie narzeka. W ostatnim czasie było sporo dyskusji na temat tego, z kim częstochowianin mógłby się zmierzyć. W gronie kandydatów pojawił się także Jakub Rzeźniczak.
37-latek zasłynął jako piłkarz grający na pozycji obrońcy m.in. w Legii Warszawa. W latach 2008-2014 był reprezentantem Polski. W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, że miał rzucić grę w piłkę nożną i poszukać nowego zajęcia.
ZOBACZ WIDEO: Dyrektor KSW o przyszłości Parnasse'a, Ziółkowskiego, Materli i słowach Janikowskiego
Słynącego z kontrowersji Rzeźniczaka szybko zaczęto łączyć z Najmanem. Obaj mieliby się zmierzyć w klatce np. w ramach gali Clout MMA. 45-latek postanowił zabrać głos w tej sprawie za pośrednictwem platformy X. Padły wymowne i mocne słowa.
- Nie łączcie mojego nazwiska z jakimiś "peżotami". Nie będę walczyć z jakimiś... Kim on jest, ten Rzeźniczak? Jakiś niespełniony piłkarzyna. Nie będzie takiej walki. Przestańcie się wygłupiać - stwierdził bez ogródek Najman.
- Ja w ogóle nie myślę na razie o powrocie, bo przechodzę rekonwalescencję. Miałem naprawdę dosyć poważną operację. Nie mogę przez dwa miesiące de facto trenować - dodał Najman, który obecnie dochodzi do zdrowia po operacji oczodołu.
Czytaj także: Szczęsny wbił szpilę Lewandowskiemu. "Ile można?"
Czytaj także: Pompowanie balonika zna aż za dobrze. Lewandowski przed Euro zwrócił się do dziennikarzy