Oleksiejczuk w jednej z głównych walk gali w Prudential Center został poddany balachą. Amerykanin mocno wygiął rękę Polaka, sugerując sędziemu, że ta została lub może zostać złamana. Ten zdecydował o zakończeniu starcia po upływie 94 sekund.
"Husarz" doznał drugiej porażki z rzędu w Ultimate Fighting Championship. Po gali uspokoił jednak swoich fanów, przekazując dobre informacje.
"Nie klepałem tego, dostałem tysiące wiadomości ze wsparciem. Wrócę dla Was i nigdy się nie poddam, ręka nie jest złamana" - napisał na Instagramie.
Michał Oleksiejczuk w UFC walczy od 2017 roku. Początkowo Polak rywalizował w wadze półciężkiej, aby w 2022 roku zmienić kategorię na średnią. Jego bilans walk w amerykańskiej organizacji to 7 wygranych i 6 porażek.
Czytaj także:
Głośna walka Oleksiejczuka w UFC! Polak wystąpi na hitowej gali
Mocny transfer KSW! Pogromca Tybury rywalem Phila De Friesa
ZOBACZ WIDEO: 14 sekund i... koniec. Szpilka komentuje przerwanie walki