Piotr Strus po KSW 25: Wypunktowałbym walkę na siebie

[tag=34143]Piotr Strus[/tag] pokonał na gali [tag=29373]KSW[/tag] 25 Matta Horwicha przez większościową decyzję sędziów. Zawodnik Nastula Team wyjawił portalowi myMMA.pl, jak on postrzega werdykt tego pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

Po walce duża część osób twierdziła, że Matt Horwich nie przegrał tego pojedynku, dopatrując się nawet w Amerykaninie zwycięzcy. - Oglądałem już trzy razy tą walkę. Gdybym miał ją punktować, to wypunktowałbym ją na siebie. Uważam, że pierwsza i ostatnia runda całkowicie są moje, druga faktycznie mogłaby pójść na remis. To jest moje zdanie, gdzie ja bardzo krytycznie podchodzę do moich startów - powiedział Strus.

Sędziowie punktowali walkę Strus vs Horwich następująco: 29-27, 28-28, 29-28. - Dziwi mnie jedna rzecz. Bije się Polak na gali, a ludzie zamiast cieszyć się, że on wygrywa, to oni denerwują się i mówią, że został oszukany obcokrajowiec. To jest dziwna rzecz - dodał zawodnika Nastula Team.

Źródło: myMMA.pl

Komentarze (5)
charismatic enigma2
11.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko, żeby jeszcze udowodnił, że zasłużenie wygrywa, a nie dzięki decyzji przychylnych sędziów. Nie mówię tu o walce Strusa bo jej nie widziałem. Mam tu m.in. na myśli walkę Materli z Grovem(
Czytaj całość