Przed KSW 26: Rutyna Słowińskiego weźmie górę nad młodością "Longera"?

Kartę główną gali [tag=29373]KSW[/tag] 26 zainauguruję starcie Michała Andryszaka z Pawłem Słowińskim. Czy doświadczony zawodnik kickboxingu będzie w stanie pokonać nadzieję wagi ciężkiej w Polsce?

Pomimo 33 lat Paweł Słowiński ma niewielkie doświadczenie w MMA, gdyż debiutował w tej formule dopiero we wrześniu 2013 roku. Andryszak na zawodowej scenie walczy już od 18 roku życia, a walka w Warszawie będzie dla niego debiutem w KSW. Pierwotnie rywalem bydgoszczanina miał być Michał Włodarek, ale kontuzja wyeliminowała go z tego starcia.

Słowiński to najbardziej utytułowany polski zawodnik K-1. "The Sting" jest również wielokrotnym mistrzem świata w muay thai. Swój debiut w mieszanych sztukach walki zaliczył 21 września 2013 roku. Większość osób obawiała się, że Słowiński nie da rady wystąpić w Łodzi, gdyż gala KSW 24 miała się odbyć zaledwie tydzień później. W Adelaide "The Sting" pokonał przez techniczny nokaut Leamy'ego Tato. W pierwszej walce dla KSW w ringu przywitał go inny utytułowany kickboxer, Marcin Różalski. Publiczność w hali oraz kibice przed telewizorami spodziewali się w tej walce twardej wymiany kopnięć i ciosów. Tak też było, ale tylko przez cztery minuty pierwszej rundy. Różalski zdecydował się wtedy obalić Słowińskiego, by tam po raz pierwszy w karierze poddać zawodnika duszeniem zza pleców.

Dla niedoświadczonego fightera pochodzącego ze Strzegomia walka w parterze musiała oznaczać porażkę, gdyż było widać jego braki w przygotowaniu grapplerskim. - Ja parter trenuje zaledwie od 3 miesięcy, a wiadomo, że w tak krótkim okresie nie za wiele można się nauczyć, a co dopiero wykorzystać nabytą umiejętność podczas walki - zaznaczył zawodnik na konferencji prasowej po gali KSW 24. Słowiński zapowiedział wtedy jednak, że chciałby ponownie zawalczyć w Polsce, najlepiej w marcu.

Włodarze KSW spełnili więc jego życzenie, choć pierwotnie karta walk KSW 26 nie zawierała nazwiska utytułowanego kickboxera. W wyniku kontuzji Michała Włodarka to on będzie musiał stawić czoła młodemu zawodnikowi z Bydgoszczy. Pytanie tylko, czy Słowiński nabrał już wystarczających umiejętności walki w parterze, by móc skonfrontować się z zawodnikiem, który 45 proc. swoich walk wygrał przez poddania...

Michał Andryszak to zawodnik Fighting Division Bydgoszcz. W swojej karierze stoczył już 15 walk, z czego aż 11 kończył zwycięsko. "Longer" to pogromca m.in. Marcina Zontka, Dariusza Zimoląga czy Bagi Agaeva. Ma on za sobą również jednorazowy występ dla brytyjskiej organizacji Cage Warriors. Andryszak to pełnowymiarowy zawodnik. Ma znakomite warunki fizyczne jak na wagę ciężką. Prawie połowę swoich walk wygrał przez nokaut. - Cały proces od propozycji do podpisania umowy trwał bardzo krótko. Nie zastanawiałem się długo nad tą propozycją. Warunki od włodarzy KSW mi odpowiadały, więc sfinalizowaliśmy umowę - mówi o kontrakcie z polską federacją Andryszak. Osobą, która odpowiada za przygotowania "Longera" do KSW jest Łukasz Zaborowski.

Dla Słowińskiego porażka na gali KSW 26 może oznaczać pożegnanie się z najlepszą organizacją MMA w Polsce. "Sting" swojej okazji na zakończenie walki będzie musiał poszukać w stójce. Jego mocnym atutem są niskie kopnięcia, które nogą "naruszyć" postawę Michała Andryszaka. W przypadku przeniesienia walki do parteru inicjatywa będzie po stronie młodszego zawodnika, dla którego debiut w KSW to spełnienie sportowych marzeń. O tym jak zakończy się ten pojedynek, kibice przekonają się już 22 lutego. Transmisja z gali odbędzie się za pośrednictwem systemu pay-per-view.

Źródło artykułu: