Pierwszą część pierwszej odsłony była dość wolna, żaden z zawodników nie wykazywał większej ofensywy. Mniej więcej w połowie odsłony Błachucie udało się zdobyć sprowadzenie, jednak obaj szybko wrócili do stójki. Patrick Vallee na minutę przed końcem rundy zaatakował latającym kolanem, jednak chybił tym efektownym uderzeniem. Polak po chwili został sprowadzony do parteru, gdzie najpierw Francuz spróbował skończyć rywala, a następnie to Vallee był bliski odklepania. Na szczęście dla obu fighterów, obojgu udało się przetrwać pierwsze pięć minut.
Początek drugiej odsłony nałeżał do Vallee, który najpierw zdominował Polaka w stójce, a następnie zdobył udane sprowadzenie do parteru. Błachuta nie dał jednak za wygraną i dał radę zdobyć pozycję dominującą, z której założył bardzo mocny klucz na rękę. Dźwignię błyskawicznie odklepał Francuz.