"Popek": Nie mogę mówić z kim będę walczył, ale zderzą się dwa duże nazwiska!

Coraz głośniej mówi się o walce "Popka" na jednej z gal Konfrontacji Sztuk Walki. Jak sam artysta przyznaje, na 99 procent zawalczy on pod szyldem KSW, a zmierzy się z "dużym nazwiskiem".

Jakub Madej
Jakub Madej

- Jeszcze kontraktu nie podpisaliśmy, ale na 99 procent będę walczył. Muszę tylko spotkać się z panem Kawulskim i dopiąć szczegóły - zaczął temat dotyczący KSW członek "Gangu Albanii".

Po sobotniej gali KSW 35, która odbyła się w trójmiejskiej Ergo Arenie, wiele osób zasugerowało od razu pojedynek "Popka" z Mariuszem Pudzianowskim. Przypomnijmy, "Pudzian" przegrał przez duszenie gilotynowe z Marcinem Różalskim w drugiej rundzie. Bez wątpienia ewentualne starcie Pudzianowskiego z "Królem Albanii" byłoby wydarzeniem równie popularnym, co debiut "Pudziana" w zawodowym MMA. Pomysł ten popiera również Łukasz Jurkowski.

- Kogo mi dadzą, z tym będę walczył. Nie mogę jeszcze o niczym mówić, ale na tę chwilę mogę zdradzić, że zderzą się dwa duże nazwiska i to wyląduje komuś na ryju - zapowiada "Popek" wskazując na swoją pięść.

Paweł Rak wypowiedział się również na temat majowej gali KSW i walki Mameda Chalidowa z Azizem Karaoglu. Urodzony w Legnicy raper skomentował również kontrowersyjne wyjście Niemca do klatki, któremu towarzyszył nieoficjalny hymn Al-Ka'idy.

- Może jest, tak jak mówi, że stracił ducha walki i musi sobie zrobić przerwę, żeby znowu był głodny wygrywania. Myślę, że w tej walce zawiodła loża sędziowska. Jeśli faktycznie było tak, jak mi mówili, to oszukali tego pana, ale niepotrzebnie dali mu też wyjść przy jego muzyczce, przy hymnie tych świrów - zakończył artysta.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Bohater KSW po walce trafił do szpitala. "Czuję sie jak po zderzeniu z samochodem"
Czy chciałbyś zobaczyć pojedynek Mariusza Pudzianowskiego z "Popkiem"?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×