Konkurencja KSW nie śpi. Spartan Fight z galą w Tauron Arenie i FEN w katowickim Spodku

W latach 2011-2013 konkurencją dla KSW miała być organizacja MMA Attack, która mocno sportowe gale podpierała walkami z udziałem Marcina Najmana, a przede wszystkim Roberta "Hardkorowego Koksa" Burneiki. Organizacja ta nie wyprodukowała jednak nawet czterech gal, choć chciała, ale przeliczyła się licząc na wielkie zainteresowanie swoimi wydarzeniami.

W 2013 roku na polski rynek weszła federacja FEN i funkcjonuje ona do dziś. Rozpoczynając od Wrocławia Fight Exclusive Night stopniowo zdobywa fanów w całej Polsce, goszcząc już trzy raz nad polskim morzem czy dwa razy w Lubinie. FEN udało się nawet zapełnić warszawski Torwar, niegdyś halę kojarzoną z pierwszymi sukcesami KSW. Teraz czas na kolejny krok, czyli galę w katowickim Spodku. Tam zobaczymy największe gwiazdy federacji, która zorganizowała już 13 gal. Na FEN 14 zawalczą m.in. mistrz wagi lekkiej, Roman Szymański, Akop Szostak czy Tyberiusz Kowalczyk. Federacja zarządzana przez duet Sawicki i Jóźwiak ma plan na dalszy rozwój, a pięć gal organizowanych w ciągu roku jest tego dobitnym przykładem.

W 2015 roku w Polsce pojawiła się nowa federacja, która z przytupem weszła na polskim rynek MMA. Spartan Fight ze Śląska również stawia na bardzo mocne zestawienia sportowe i widać, że nie boją się wyzwań. Po galach w Chorzowie, Kielcach i Bielsko-Białej teraz wejdą ze swoim wydarzeniem do samej Tauron Areny. Na takie przedsięwzięcie nie porywa się pierwsza lepsza federacja, dysponująca małym budżetem i ledwo dopinająca budżet swoich impreza. 8 października w Krakowie zobaczymy takich zawodników jak Maciej Browarski, Alan Langer czy Adam Wieczorek. Warto dodać, że pierwotnie w na Spartan Fight 5 miał bić się również były mistrz KSW, Goran Reljic, a na kolejnej gali może zawalczyć wielki talent polskiego MMA, Oskar Piechota, który niedawno związał się z federacją.

Federacje FEN i Spartan Fight jak na razie twardo stąpają po niepewnym gruncie polskiego MMA. KSW musi się z taką konkurencją liczyć i dobrze, bo zdrowa rywalizacja wyjdzie tylko na plus całemu środowisku i zawodnikom.

ZOBACZ WIDEO: KSW: Materla zwycięża i chce szybkiego powrotu