Cztery lata zawieszenia za doping. Wojownik MMA zakończył karierę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Daniel Berehulak / Na zdjęciu: klatka MMA
Getty Images / Daniel Berehulak / Na zdjęciu: klatka MMA
zdjęcie autora artykułu

Ricardo Abreu po raz drugi w ostatnich sześciu miesiącach został złapany na zażywaniu niedozwolonych środków. Ukarano go aż czteroletnią dyskwalifikacją i postanowił zakończyć karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

Lista przewinień Ricardo Abreu jest długa. W jego organizmie wykryto środki anaboliczne, m.in. nandrolon. Pierwszy test przeprowadzono 21 grudnia ubiegłego roku, a drugi 1 lutego. Reakcja zawodnika była natychmiastowa - Brazylijczyk postanowił zakończyć sportową karierę.

Decyzja ta była jak najbardziej słuszna. Na Abreu nałożona została czteroletnia dyskwalifikacja i do klatki mógłby wrócić dopiero w wieku 37 lat. Jednocześnie informacja o zakończeniu kariery sprawiła, że odliczanie kary rozpocznie się dopiero wtedy, gdy brazylijski wojownik poinformuje USADA i UFC o powrocie do sportu.

To nie pierwsza dopingowa wpadka Abreu. Na stosowaniu zakazanych środków anabolicznych przyłapany został w czerwcu zeszłego roku i wówczas również był zawieszony.

Abreu w profesjonalnym MMA pojawił się w 2011 roku i stoczył sześć walk. Pięć z nich wygrał i tylko raz musiał uznać wyższość przeciwnika.

Tak wysokie kary za doping w MMA się praktycznie nie zdarzają. Jeszcze kilka lat temu zawodnicy UFC nie byli kontrolowani pod względem stosowania zakazanych środków dopingujących. Kiedy największa organizacja na świecie zaczęła stosować testy antydopingowe, na zażywaniu zabronionych substancji złapane zostały największe gwiazdy MMA.

Dodajmy, że przed większością gal organizowanych w Polsce problem dopingu jest bagatelizowany, a badania nie są przeprowadzane.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: