Szpilka ostatnią walkę bokserską stoczył z Adamem Kownackim. "Szpila" niespodziewanie ten pojedynek przegrał i teraz musi się odbudować, by wrócić na właściwą ścieżkę.
Tuż po starciu pojawiły się pierwsze głosy dotyczące przyszłości pięściarza. Niektóre z nich mówiły o możliwej walce w MMA. Przed kilkoma dniami głos w sprawie zabrał promotor Szpilki.
- Nie wierzę, żeby w tym momencie Artur był chociaż minimalnie zainteresowany czymkolwiek innym, niż odbudowaniem swojej kariery bokserskiej i doprowadzeniem do rewanżu z Adamem Kownacki - powiedział wówczas Andrzej Wasilewski.
Tymczasem w poniedziałek Martin Lewandowski opublikował zdjęcie z bokserem. "Pozdrawiamy po wspólnym lunchu wszystkich niedowiarków, sceptyków i hejterów" - napisał szef KSW.
Pozdrawiamy po wspólnym lunchu z @szpilka_artur wszystkich niedowiarków, sceptyków i hejterów. pic.twitter.com/AdhnVbFsx8
— martin lewandowski (@martinksw) 21 sierpnia 2017
Komentarze pod zdjęciem również wskazują na to, że obaj panowie doszli do porozumienia i występ Szpilki na gali KSW stanie się faktem. Na jeden z negatywnych komentarzy internauty Lewandowski odpisał: "Pierwszy usiądziesz przed tv".
Szpilka zapowiadał, że w 2017 roku będzie jeszcze chciał stoczyć dwa pojedynki.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #7: Gamrot gotowy na wojnę