Na wynagrodzenie Polaka za pojedynek w Stanach Zjednoczonych składa się podstawa za walkę (12 tysięcy dolarów) i drugie tyle jako bonus za zwycięstwo. Z pewnością takich pieniędzy zawodnik z Łęcznej nie zarobił dotąd za żadne z dotychczasowych starć w karierze.
22-latek wygraną nad bardziej obytym w UFC rywalem wywarł duże wrażenie na światowych ekspertach. Michał Oleksiejczuk w każdej z rund górował nad Amerykaninem i ostatecznie pewnie wygrał na punkty. Podopieczny trenera Konrada Płazy ma już kolejnego rywala na oku i celuje w pojedynek z legendą kickboxingu, Gohkanem Sakim.
12 tysięcy podstawowej wypłaty dla Michała Oleksiejczuka to również dobry próg finansowy wynegocjowany przez sztab Polaka. Do tej pory debiutujący w UFC Polacy z reguły za pierwsze pojedynki zgarniali po 8 bądź 10 tysięcy dolarów.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka potwierdził debiut w MMA, padła wstępna data