Dobrą informacją na Twitterze podzielił się menadżer "Lorda", Paweł Kowalik z grupy MMA Cartel. - Michał Oleksiejczuk podpisał przed północą kontrakt na kolejny pojedynek. Taki ćwierćnews - napisał.
Poprzednie starcie Michał Oleksiejczuk stoczył podczas gali UFC on ESPN+ 3 w Pradze, 23 lutego. Już w pierwszej rundzie znokautował Giana Villante'ego. Powrócił tym samym do oktagonu największej organizacji MMA na świecie po ponad rocznej przerwie. Organizatorom jego zwycięstwo spodobało się na tyle, że wyróżniono go dodatkowym bonusem pieniężnym.
Na wiadomości dotyczące nazwiska rywala i daty gali, podczas której powróci zawodnik szkolony przez Mirosława Oknińskiego, należy zaczekać. Tuż po ostatniej walce 23-latek mówił, że chciałby zmierzyć się z Johnnym Walkerem.
Jak na razie dla światowego potentata Polak stoczył dwa pojedynki. W debiucie w UFC pod koniec 2017 roku zaprezentował się ze znakomitej strony i pokonał na punkty Khalila Rountree'ego, ale po czasie werdykt został zmieniony na no contest (pojedynek nieodbyty) ze względu na obecność nielegalnych substancji w jego organizmie.
ZOBACZ WIDEO: Daniel Omielańczuk o walce Strusa. "Trochę go przewieźli z werdyktem"