Pojedynek z Anthonym Smithem walką o wszystko dla Alexandra Gustafssona
Alexander Gustafsson (18-5) więcej może stracić niż zyskać po starciu z Anthonym Smithem (31-14). Do potyczki dojdzie 1 czerwca w Sztokholmie.
Pogromca Krzysztofa Kułaka i Jana Błachowicza wypowiedział się na temat konfrontacji z "Lionheartem" w programie "The MMA Hour". Oznajmił, że nie będzie to dla niego najłatwiejsza walka.
- Jest dobrym w stójce, ma serce do walki i dużo pojedynków na koncie. Konfrontacja z nim będzie dla mnie dużym wyzwaniem, a ja lubię je podejmować. Gdy go pokonam, przesunę się w rankingu. Jednak jeśli przegram, to może to oznaczać, że nie mam już w sobie tego czegoś. Wtedy będę się zastanawiał, co dalej - wyznał niedawny pretendent.
Zobacz także: Kolejny etap turnieju wagi ciężkiej na DSF 21. Michał Turyński poznał rywala
32-letni wojownik ze Sztokholmu od 2016 roku stoczył tylko trzy starcia. Poza porażką z Jonesem, pokonywał wspomnianego Błachowicza i Glovera Teixeirę. O swoje miejsce w czołówce nie powinien się martwić, zwłaszcza że w rywalizacji ze Smithem powinien być faworytem.