KSW 47: Kołecki nie obawia się przewagi kilogramów "Pudziana"

PAP / Rafał Guz / Na zdjęciu: Szymon Kołecki podczas oficjalnego treningu przed galą KSW 47: The X-Warriors
PAP / Rafał Guz / Na zdjęciu: Szymon Kołecki podczas oficjalnego treningu przed galą KSW 47: The X-Warriors

Szymon Kołecki (6-1) nie jest faworytem bukmacherów w starciu z Mariuszem Pudzianowskim (12-6), ale zamierza 23 marca sprawić swoim fanom miłą niespodziankę. Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów zaprezentował swoją formę na media treningu.

Dla Szymona Kołeckiego starcie z Mariuszem Pudzianowskim będzie debiutem w największej europejskiej organizacji. Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego w dotychczasowej karierze wygrał 6 z 7 pojedynków, a MMA trenuje dopiero od 2017 roku.

- Po dwóch latach treningu, 7-8 walkach, jeśli one mi dobrze pójdą, miałem zdecydować się na ten krok. KSW doceniło moje umiejętności, dając mi takiego przeciwnika. Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom wielu kibiców - powiedział Kołecki po treningu medialnym.

Zobacz także: Kolejny nokaut Vaso Bakocevica 

Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów nie obawia się przewagi kilogramów mistrza świata strongmanów. Przez ostatnie miesiące jego trenerzy zapewnili mu bowiem równie ciężkich sparingpartnerów, co Pudzianowski.

- Wagą się nie przejmuje, bo od czterech miesięcy nie sparowałem z nikim, kto ważyłby mniej niż 100 kg, a bardzo rzadko z zawodnikami poniżej 110 kg. Bardzo dobrze mi to wychodzi - dodał.

Oto, jak Kołecki zaprezentował się na kilka dni przed KSW 47:

Zobacz także: Tomasz Narkun idzie po drugi tytuł w KSW 

Zarówno Pudzianowski jak i Kołecki do walki w Łodzi przystępują po porażkach. Mistrz olimpijski w sierpniu 2018 roku przegrał na punkty z Michałem Bobrowskim na gali Babilon MMA 5, a "Pudzian" musiał uznać wyższość Karola Bedorfa na czerwcowej gali KSW 44 w Ergo Arenie.

ZOBACZ WIDEO: Daniel Omielańczuk o walce Strusa. "Trochę go przewieźli z werdyktem"

Komentarze (0)