Pojedynek potrwał pełen dystans, a wygranego jednogłośnie wskazali sędziowie. Punktowali 29-28 i dwukrotnie 29-27 na jego korzyść.
MMA. UFC 242. Chabib Nurmagomiedow zdecydowanym faworytem walki wieczoru
Carlos Diego Ferreira wywierał dużą presję na mieszkającym w Austrii Czeczenie. Dokonał tego zwłaszcza w drugiej rundzie, kiedy jego ciosy zaczęły być celne i zrobiły wrażenie na Majrbieku Tajsumowie. Od tamtej pory 34-latek z Manaus zwiększał swoją przewagę z minuty na minutę i w pełni udowadniał, że zasługuje na zwycięstwo na kartach punktowych.
Dla byłego zawodnika Legacy FC była to już piąta wygrana z rzędu, z czego druga przez decyzję. Bukmacherzy i kibice nie spodziewali się jednak, że Brazylijczyk zdoła pokonać reprezentanta Rosji.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #35 (highlights): brutalny i efektowny nokaut łokciem
MMA. UFC. Dana White: Jan Błachowicz jest odpowiednim rywalem dla Jona Jonesa
Tajsumow przegrał natomiast po raz pierwszy od marca 2014. Swoją serię sześciu zwycięstw rozpoczął od wygranej nad Polakiem, Marcinem Bandlem. Czeczen nie pojawiał się jednak często w oktagonie ze względu na urazy i kontuzje.
Pomimo zwycięstwa, Ferreira po walce został przetransportowany do szpitala, gdzie zostaną przeprowadzone badania dotyczące jego stanu zdrowia.