23-letni "Dynamit" skonfrontował się w karcie wstępnej z Jakubem Bahnikiem (5-4). Do klatki czesko-słowackiej organizacji wyszedł już po raz trzeci. Ewentualna wygrana miała przybliżyć go do upragnionej walki o pas wagi lekkiej.
Mateusz Legierski nie zawiódł. Reprezentant Polski wręcz zachwycił. Od początku przeważał w starciu z Czechem. Atakował go w stójce i tam zakończył starcie. Dobrze unikał ciosów Bahnika, aż w końcu sam perfekcyjnie skontrował. Rywal bezwładnie padł na matę.
Mniej szczęścia miał Robert Bryczek, ale klęska z Leandrem Silvą (24-8-1) ujmy nie przynosi. Łączony niegdyś z UFC Polak zmierzył się w klatce z byłym zawodnikiem Ultimate Fighting Championship i Absolute Championship Berkut.
Po pierwszej, wyrównanej rundzie, w kolejnych Brazylijczyk zwiększał swoją przewagę. W drugiej był nawet bliski triumfu przed czasem. Sędziowie nie mieli wątpliwości i po trzech rundach jednogłośnie wskazali na wojownika z Ameryki Południowej.
Zobacz także:
-> MMA. UFC Moskwa. Bonusy po gali. 50 tysięcy dolarów dla Davida Zawady!
-> MMA. UFC Moskwa. Wyniki gali. Wygrane Zabita Magomiedszaripowa i Aleksandra Wołkowa. Sukces Davida Zawady
ZOBACZ WIDEO: KSW 51. Cezary Kęsik zachwycił publiczność! "Często ćwiczymy takie kończące dźwignie"