Już od pierwszych sekund Jeremy Stephens zaczął spychać rywala pod siatkę. Calvin Kattar starał się walczyć z kontry, jednak "Lil Heathen" był znacznie aktywniejszy. Do samego końca rundy obaj wymieniali ciosy w stójce. Kattar cały czas z ogromnym spokojem podchodził do rywala, który pod koniec odsłony miał wyraźne problemy z utrzymaniem odpowiedniego dystansu.
Druga runda była podobna do pierwszej. Zawodnicy nie myśleli nawet o zejściu do parteru i cały czas prezentowali swoje umiejętności stójkowe. Aktywniejszy ponownie był Jeremy Stephens, jednak to Calvin Kattar atakował znacznie mocniejszymi kombinacjami.
W połowie drugiej odsłony Kattar trafił rywala niesamowicie mocnym łokciem, po którym Stephens osunął się na deski. W parterze "The Boston Finisher" zadał kilka kolejnych uderzeń, po których sędzia był zmuszony przerwać starcie.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Dla Stephensa była to piąta walka bez wygranej z rzędu. W ostatnich starciach przegrywał z Jose Aldo, Zabitem Magomedszaripowem i Yairem Rodriguezem. Wcześniej "Lil Heathen" pokonał Gilberta Melendeza, Doo Ho Choia i Josha Emmetta.
Kattar zwyciężył piątą walkę pod szyldem organizacji UFC. Był to udany powrót 32-latka do klatki po ubiegłorocznej przegranej z Zabitem Magomedszaripowem.
Zobacz również:
Fabricio Werdum - Aleksiej Olejnik. Wyrównana walka zawodników wagi ciężkiej
Donald Cerrone - Anthony Pettis. Ogromna kontrowersja w walce weteranów