Starcie Polaka z Amerykaninem będzie trzecim co do ważności pojedynkiem na gali w Las Vegas. Marcin Prachnio musi wygrać, by liczyć na pozostanie w szeregach UFC. Poprzednie walki kompletnie nie ułożyły się po myśli 32-latka.
Prachnio w UFC pojawił się w 2018 roku po udanych występach pod szyldem One Championship. W debiucie przegrał przez nokaut z Samem Alvey'em, choć do walki przystępował jako faworyt. Szansę na rehabilitację otrzymał kilka miesięcy później w Moskwie.
W stolicy Rosji Prachnio ponownie przegrał przed czasem. Już w 1. rundzie znokautował go Magomed Ankalajew.
Najbliższy rywal Polaka, Mike Rodriguez, walczy dla UFC od dwóch lat. 31-latek przegrał trzy z czterech pojedynków i podobnie jak Prachnio w Las Vegas będzie walczyć o swoją przyszłość w szeregach światowego potentata MMA.
W pojedynku wieczoru UFC on ESPN 15 były mistrz wagi lekkiej, Frankie Edgar, zmierzy się z Pedro Munhozem. Karta walk składa się z 11 starć.
Czytaj także:
Jesienią kolejna walka Marcina Różalskiego
Oskar Piechota zostaje w UFC!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siła i szybkość! Kapitalny pokaz polskiej zawodniczki MMA