Personalia kobiety nie zostały ujawnione. Pozew o uszkodzenie ciała został wniesiony 18 stycznia, czyli na kilka dni przed powrotem Conora McGregora do oktagonu na UFC 257 w Abu Zabi.
- Po wyczerpującym dochodzeniu przeprowadzonym przez policję, które oprócz przesłuchań powoda obejmowało przesłuchanie wielu źródeł, uzyskanie zeznań świadków, zbadanie nagrań i współpracę Conora McGregora, zarzuty te zostały kategorycznie odrzucone - powiedziała Karen Kessler, rzeczniczka gwiazdy UFC w oświadczeniu opublikowanym w Independent.
Kobieta, która miała być ofiarą napaści McGregora uważa, że zna zawodnika MMA od kilku lat. Według "The Times", oskarżyciel podał, że do przestępstwa doszło w hotelu Beacon w Dublinie, który znajduje się w pobliżu rodzinnego miasta McGregora.
To nie pierwszy raz, kiedy "Notorious" ma problemy z prawem. We wrześniu 2020 roku został zatrzymany przez policję na Korsyce, gdzie również oskarżono go o napaść seksualną.
23 stycznia McGregor powróci do oktagonu UFC, by stoczyć rewanż z Dustinem Poirierem. Irlandczyk twierdzi, że znokautuje rywala przed upływem 60 sekund (czytaj więcej >>>). Transmisja z gali UFC 257 w Polsacie Sport.
Czytaj także:
MMA. Karolina Kowalkiewicz zdradziła swoje plany. Dwa lata w MMA, potem macierzyństwo
MMA. Mariusz Pudzianowski cierpliwie czeka na kolejną walkę. Podał termin
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!