Jan Błachowicz nie wyklucza rewanżu z Adesanyą. Mówi, co musi się stać

Jan Błachowicz jest pierwszym zawodnikiem w MMA, który zadał porażkę Israelowi Adesanyi. "Cieszyński Książę" na UFC 259 obronił mistrzowski pas w wadze półciężkiej. Polak jest gotów dać rewanż Nigeryjczykowi. Stawia jednak warunek.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Jan Błachowicz i Israel Adesanya YouTube / Jan Błachowicz i Israel Adesanya
Błachowicz w Las Vegas stoczył pięciorundowy bój z Adesanyą. Po 25 minutach twardego pojedynku trójka sędziów była jednomyślna - wszyscy przyznali zwycięstwo Polakowi.

38-latek w rozmowie z MMAFighting.com przyznał, że wygrana z "Izzym" wiele dla niego znaczyła. - Jestem pierwszą osobą, która go pokonała. Pokonałem mistrza. Niewiarygodne rzeczy. Jestem po prostu szczęśliwy. Jestem szczęśliwy, bo bronię pasa, wygrałem z kimś takim jak Israel i udowodniłem, że zasłużyłem na ten pas - powiedział.

Kolejnym przeciwnikiem polskiego mistrza ma być Glover Teixeira. Brazylijczyk jest sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu wagi półciężkiej. Do walki może dojść za minimum pół roku, gdyż najbliższe miesiące Jan Błachowicz zamierza poświęcić rodzinie.

"Cieszyński Książę" nie wyklucza rewanżu z Adesanyą, ale stawia warunek. - Myślę, że gdyby wrócił do kategorii półciężkiej lub pozostał w tej kategorii, to oczywiście rewanż może nastąpić w przyszłości, ale przede wszystkim musi wygrać z kimś z pierwszej dziesiątki, a potem może być rewanż - wyznał Błachowicz.

Zobacz także:
-> MMA. UFC 259. Amanda Nunes obroniła pas. Megan Anderson nie miała żadnych szans
-> MMA. UFC 259: Błachowicz vs Adesanya. Dyskwalifikacja! Rosjanin stracił pas

ZOBACZ WIDEO: "Słabo panowie". Jan Błachowicz o zagranicznym komentarzu jego walki
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×