Do złamania doszło, kiedy Chris Weidman po wyprowadzeniu niskiego kopnięcia został zblokowany przez wykroczną nogę rywala. Amerykanin runął na deski, krzycząc z bólu (czytaj więcej >>>).
Żona utytułowanego zawodnika UFC, Marivi Weidman, poinformowała w mediach społecznościowych, że operacja męża się udała.
"To było okropne. Dziwne rzeczy dzieją się w życiu, a plany legły w gruzach. To był długi dzień, ale bardzo się cieszę, że w końcu widzę mojego mężczyznę po operacji. Dzięki Ci Panie, wszystko poszło dobrze! Jesteśmy bardzo wdzięczni personelowi medycznemu, rodzinie UFC, naszemu zespołowi zarządzającemu oraz naszej rodzinie i przyjaciołom, którzy gromadzą się, by pomóc dzieciom - napisała Marivi Weidman.
"Moje serce pęka z powodu mojego męża, ponieważ wiem, jaką pracę i poświęcenie wkłada w swoje codzienne szkolenie i jest wspaniałym mężczyzną, więc chcę dla niego tylko tego, co najlepsze" - dodała.
Weidman walką z Hallem miał rozpocząć nową drogę na szczyt kategorii średniej. Fatalna kontuzja oznacza długą przerwę Amerykanina od MMA. Zawodnik z Nowego Jorku był mistrzem UFC w latach 2013 -2015. Tytuł zdobył sensacyjnie nokautując Andersona Silvę, a stracił na rzecz Luke'a Rockholda.
Zobacz także:
KSW 60. Boli od samego patrzenia. Zobacz, jak "Złoty Chłopiec" zdobył pas [WIDEO]
KSW 60. De Fries brutalnie rozbił poprzedniego Polaka! Sędzia musiał to przerwać [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"