Mateusz Gamrot szykuje się do wielkiej walki w UFC. "Rywal ma bardzo dobre nazwisko"

Mateusz Gamrot trzecią walkę w UFC stoczy już w lipcu. Za kulisami krąży nazwisko rywala, z którym zmierzy się Polak. - Przeciwnik walczył z samymi kozakami - cieszy się "Gamer".

Artur Mazur
Artur Mazur
Mateusz Gamrot Getty Images / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot
Gamrot wróci do oktagonu po niesamowitym zwycięstwie nad Scottem Holtzmanem. Polak znokautował Amerykanina podczas kwietniowej gali w Las Vegas. Walka nie trwała długo, "Gamer" wyszedł z niej bez szwanku, dlatego nie zwlekał z powrotem do klatki UFC.

- Wszystko się fajnie złożyło, bo propozycję walki dostałem po powrocie z wakacji. Po tym, jak wylądowałem w Polsce, od razu otrzymałem wiadomość od Dana Lamberta z American Top Team. Zapytał, kiedy będę w gotowości, bo dopinają mi walkę. Powiedziałem to, co chciał usłyszeć, i na drugi dzień dostałem kontrakt do podpisania - wyjaśnia Gamrot.

Jak udało nam się ustalić, walka odbędzie się na jednej z lipcowych gal UFC. Za kulisami huczy również od plotek dotyczących rywala i przewija się jedno nazwisko. Mówi się, że Polak zmierzy się z Jeremym Stephensem, który słynie z widowiskowego stylu walki.

ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk o Janie Błachowiczu: Sukces rodzi sukces

- Nie mogę w żaden sposób tego skomentować, bo nie pozwala mi na to kontrakt - mówi Gamrot i podkreśla, że z nazwiska przeciwnika jest bardzo zadowolony.

- Nie zostałem dobrany do jakiegoś zawodnika bez rywala, nie wskakuję na zastępstwo. Ten pojedynek jest wizją, która zrodziła się w głowach matchmakerów UFC. Rywal ma bardzo dobre nazwisko. On walczył z samymi kozakami, w pewnym momencie kariery był bardzo wysoko notowany. Wygrana z nim sprawi, że moje nazwisko wystrzeli w górę pod względem rozpoznawalności w Stanach - cieszy się były mistrz KSW.

Gamrot już rozpoczyna okres przygotowawczy przed najbliższym pojedynkiem. Do końca maja będzie trenował w poznańskim klubie Czerwony Smok. W czerwcu wyleci na Florydę i ponownie zawita do American Top Team, gdzie przejdzie okres sparingowy. Tam Polak będzie mógł liczyć na pomoc czołowych zawodników na świecie.

- Na pewno będzie Dustin Poirier, bo on ma zaplanowaną walkę na lipiec. Pewnie będę mógł liczyć na stały zestaw nazwisk: Edson Barboza, Thiago Moises, Renato Moicano i wiele innych - wylicza Gamrot.

Polak w najsilniejszej lidze MMA odniósł jedno zwycięstwo i przegrał po kontrowersyjnej decyzji z Guramem Kutateladze. "Gamer" po obu pojedynkach został nagrodzony bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów.

Zobacz także:
Piechota tłumaczy się po zawieszeniu za doping
Polsko-chorwacka batalia na KSW 61

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×