- Powoli dochodzę do takich miejsc, o których kiedyś nawet nie marzyłem - mówi wzruszony Sebastian Przybysz w trailerze głównej walki gali KSW 64.
28-latek z gdańskiego Wrzeszcza zdobył pas 20 marca 2020 roku po porywającym pojedynku z Antunem Raciciem. Starcie Polaka z Chorwatem okrzyknięto jedną z najlepszym walk w historii KSW. Po 25 minutach twardej batalii sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Przybyszowi, który zrewanżował się "Killerowi" za porażkę z grudnia 2018 roku.
- Jak gość postawi trudne warunki, to znowu będziemy się tłuc przez 25 minut. Myślę, że znowu może być wojna - mówi Przybysz.
- Możliwość walk dla KSW wiele dla mnie znaczy. Ta organizacja zmieniła moje życie - zaznacza pretendent z Brazylii.
- Trenuję z najlepszymi na świecie, jestem fantastycznie przygotowany. Jestem pewien, że wrócę z Polski z pasem. Nie widzę innej opcji - deklaruje Bruno Augusto dos Santos. W zapowiedzi walki głos na temat umiejętności 22-latka zabiera sam mistrz UFC w wadze lekkiej, Charles Oliveira.
Zobacz:
Gala KSW 64, 23 października w Łodzi, będzie transmitowana w systemie PPV.
Zobacz także:
Adam Kownacki się tłumaczy. Dlatego uderzał poniżej pasa
Trener Kownackiego załamany. "Nie robił nic nad czym pracowaliśmy"