Szymon Kołecki był od lat jedną z wiodących postaci w KSW. Dlatego jego oświadczenie, że odchodzi z największej polskiej federacji odebrano jako wielką sensację.
- Zawsze chciałem wystąpić w KSW, dokonałem tego, ale ta część historii właśnie się skończyła - przyznał w rozmowie z Onetem. Powody? Miały być dwa. Krótki czas na przygotowanie do walki z Tomaszem Narkunem oraz zbyt mała gaża za ten pojedynek.
Natychmiast ruszyły spekulacje co dalej? Czy Kołecki pozostanie w MMA, a jeżeli tak, to jaką drogę wybierze. Swoje zainteresowanie jego osobą wyraził m.in. Marcin Najman i jego organizacja MMA-VIP.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski dostał zaskakującą ofertę. Stanowcza reakcja
Teraz z szaloną propozycją "wyskoczył" Mirosław Okniński, uznawany przez wielu fanów za najlepszego trenera w Polsce. To on od początku prowadzi karierę Kołeckiego. Ten najpierw twierdził, że KSW i jego podopieczny się pogodzą, potem zasugerował, że być może dostał propozycję z Fame MMA, a teraz...?
W mediach społecznościowych zaproponował pewne starcie. "Famme MMA 15. Na Narodowym. Don Kasjo vs Kołecki. W boksie" - napisał. To bardzo ciekawy pomysł, bowiem Kasjusz "Don Kasjo" Życiński na listopadowej gali Fame MMA 12 walczyć będzie z Marcinem Wrzoskiem i stwierdził nawet, że być może będzie to jego ostatnia walka.
Kołecki natomiast swój ostatni pojedynek stoczył z kolei podczas KSW 62, która odbyła się 17 lipca. Potrzebował wtedy zaledwie 45 sekund żeby w walce wieczoru rozprawić się z Akopem Szostakiem.
Kołecki do KSW dołączył w 2018 roku. W debiucie pokonał Mariusza Pudzianowskiego, a później wygrał także z Damianem Janikowskim, Martinem Zawadą oraz wspomnianym Szostakiem. Wcześniej z powodzeniem rywalizował w organizacjach PLMMA i Babilon MMA.
Zobacz także:
"Kto byłby odpowiednim rywalem?". Najman szuka przeciwnika dla Kołeckiego
Artur Szpilka dostanie kolejną szansę? Zaskakujące doniesienia