"Raju" wcześniej stoczył w KSW cztery pojedynki, z czego w trzech zwyciężył. Wypunktował Armena Stepanyana, Sava Lazicia i Artura Sowińskiego. Liczył jednak na jeszcze cenniejszy triumf.
Przeciwnikiem Sebastiana Rajewskiego na KSW 66 był Niklas Baeckstroem, który występował między innymi w UFC. Szwed rewelacyjnie rozpoczął swoją karierę - od dziewięciu pojedynków bez porażki.
Wcześniej podczas imprezy w Netto Arenie wystąpił brat Sebastiana Rajewskiego, Łukasz. Płocczanin przegrał z Belgiem, Donovanem Desmaem, przed czasem (balacha w drugiej rundzie).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ekspert UFC pokazał, co potrafi. Zobaczcie jego "obrotówki"!
W pierwszej rundzie doszło do stójkowych wymian, w których aktywniejszy był Polak. W końcu, po dziesięciu minutach, Rajewski powiększał swoją przewagę i powinien był prowadzić na kartach sędziowskich. Szwed był zbyt pasywny, aby odebrać mu triumf. Ostatecznie sędziowie jednogłośnie uznali, że to płocczanin był lepszy w potyczce i to on odniósł triumf.
KSW powróciło do Szczecina po ponad sześciu latach. W walce wieczoru KSW 66 o pas kategorii lekkiej zmierzą się Marian Ziółkowski i Tomasz Narkun. Szczegółowa relacja z wydarzenia na WP SportoweFakty.
Zobacz także:
-> Będą się bić? Łukasz Mejza wyzwany na pojedynek
-> Walka Mariusza Wacha przełożona. Sytuacja się komplikuje