W walce otwarcia ze świetnej strony pokazał się pierwszy reprezentant Luksemburga w KSW, Yann Liasse. Ten na dystansie trzech rund okazał się lepszy od innego debiutanta, Oskara Szczepaniaka.
Świetnie w pierwszych walkach dla KSW pokazali się Zuriko Jojua, Adam Soldajew, Dawid Śmiełowski i Igor Michaliszyn. Gruzin po pełnej, parterowej dominacji poddał Szamila Banukajewa, a trzech reprezentantów Polski będzie kandydować do bonusu za nokaut wieczoru gali w stolicy.
W walce wieczoru Philip De Fries pokazał, że jest dominatorem królewskiej kategorii w KSW. Anglik konsekwentnie rozbijał Darko Stosicia aż Serb w piątej rundzie poddał się. Dla 35-latek była to szósta obrona tytułu w wadze ciężkiej.
Walka wieczoru - o pas wagi ciężkiej KSW:
120,2 kg: Phil De Fries pok. Darko Stosicia przez TKO, runda 5, 3:40
Pozostałe:
77,1 kg: Adrian Bartosiński pok. Andrzeja Grzebyka przez poddanie (balacha na kolano), runda 2, 0:33
79,8 kg: Igor Michaliszyn pok. Idrisa Amiżijewa przez KO, runda 1, 1:06
68,5 kg: Dawid Śmiełowski pok. Filipa Pejicia przez TKO, runda 3, 4:52
65,8 kg: Adam Soldajew pok. Pascala Hintzena przez KO, runda 1, 3:19
61,2 kg: Zuriko Jojua pok. Szamila Banukajewa przez poddanie (balacha), runda 3, 1:57
83,9 kg: Borys Borkowski pok. Arkadiusza Kaszubę przez TKO, runda 1
73 kg: Yann Liasse pok. Oskara Szczepaniaka przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Zobacz także:
-> KSW wpiera Ukrainę. Wspaniały gest i sankcja wobec Rosji
-> Narkun był bezradny. To była totalna dominacja Phila De Friesa [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz