Odważne słowa Mariusza Pudzianowskiego przed hitem. "Michał musi to wiedzieć"

Artur Mazur 12 Kwietnia 2022, 08:00

Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki/kswmma.com / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

• Starcie legend! Mariusz Pudzianowski poznał rywala na KSW 70

Z dziennikarskiego obowiązku warto odnotować, że Materla to zwycięzca turnieju KSW i były mistrz tej organizacji w dywizji średniej. Szczecinianin tylko w KSW ma na koncie 26 walk. Pudzianowski to była gwiazda zawodów strongman, ale również uznany zawodnik MMA. W mieszane sporty walki bawi się od 2009 roku i notuje serię czterech zwycięstw z rzędu.
Obaj dzieli przepaść jeśli chodzi o kategorie wagowe. Materla niemal przez całą karierę rywalizował w dywizji średniej (do 84 kg). Pudzianowski to gwiazda kategorii ciężkiej KSW, której limit wynosi niewiele ponad 120 kilogramów. Między innymi dlatego zestawienie budzi emocje w Internecie. Pomysł na to starcie - zdaniem Pudzianowskiego - zrodził się właśnie w sieci.

- Zadzwonił do mnie z pomysłem jeden z właścicieli KSW Martin Lewandowski, mówiąc że w Internecie kibice proponują zestawienie dwóch legend Pudzian kontra Materla. Nie zastanawiałem się długo, w końcu do odważnych świat należy - mówi Pudzianowski.

Zdaniem byłego strongmana kluczowym czynnikiem dla przebiegu pojedynku mogą mieć wspomniane kilogramy. Można się domyślać, że w dniu walki Materla będzie ważył zdecydowanie powyżej limitu swojej kategorii (nawet około 100 kg), ale wciąż będzie lżejszy od rywala o kilkanaście kilogramów.

- Nie boję się wyzwań. To, co mogę powiedzieć o Michale, to fakt, że ma wielkie doświadczenie i twardy charakter. W tym starciu decydująca będzie różnica kilogramów, Michał musi wiedzieć, że może się ode mnie odbić jak od ściany - twierdzi "Pudzian".

Gala KSW odbędzie się 28 maja w łódzkiej Atlas Arenie. Bilety na to wydarzenie można nabywać w serwisie ebilet.pl. Transmisja z Łodzi będzie dostępna na platformach Viaplay oraz kswtv.com (poza Polską oraz państwami, w których nadaje Viaplay).

Zobacz także:
Szpilka w MMA. Czy to szaleństwo?
Sensacyjne wieści w sprawie Różalskiego