W tym artykule dowiesz się o:
O gali
Piątkowe KSW 38: Live in Studio, które odbędzie się w podwarszawskim studiu telewizyjnym w Sękocinie Nowym, to najmniejsza gala Konfrontacji Sztuk Walki od lat. Spowodowane jest to majowym KSW 39: Colosseum. Polska organizacja wystawi na PGE Narodowym wszystkie największe gwiazdy.
Transmisję z wydarzenia w piątek, 7 kwietnia, można oglądać na trzech na antenach Polsatu. W Polsacie Sport Fight od 19:00, w Polsacie Sport od 20:00 i w Polsacie od 22:05. Szczegółowa relacja pojawi się tradycyjnie na WP SportoweFakty.
Na następnym slajdzie przeczytasz o starciu dwóch talentów. Trudno wskazać faworyta.
Ten pojedynek jest dla mnie trudny do wytypowania. Obaj wojownicy mają zaledwie po dwa starcia na koncie. Rzadko w Konfrontacji Sztuk Walki zdarza się, że tak mało doświadczeni zawodnicy mierzą się między sobą.
Co ciekawe, Kazieczko do KSW trafił dzięki kontuzji właśnie Matusewicza. Poznaniak zastąpił go w rozpisce październikowej imprezy w Zielonej Górze i spisał się na medal. Pokonał decyzją Mariusza Mazura.
Mając w pamięci jego solidny debiut, wydaje mi się, iż teraz również może wyjść po trzech rundach jako triumfator. Oponent jednak bardzo solidny i zanosi się na ekscytujące otwarcie gali.
Wskazanie: Kazieczko przez niejednogłośną decyzję.
Na następnym slajdzie przeczytasz o kolejnej walce Polaków. W KSW szczęścia póki co nie mieli.
Na papierze to zestawienie prezentuje się dość przeciętnie, ale w klatce moim zdaniem będzie ponownie bardzo ciekawie. Zawodników tych przedstawiać nie trzeba. Wystarczy wspomnieć, że reprezentują odpowiednio poznański Ankos i stargardzki Berserkers Team. Klasa sama w sobie.
Passa walk bez porażki Rajewskiego przekonuje mnie, że pochodzący z Płocka stójkowicz zanotuje siódmy triumf w profesjonalnej karierze. Kluczem do jego triumfu będzie przede wszystkim stójka. Co prawda jego ostatni rywale nie byli najwyższych lotów, ale Romanowski jest ostatnio w kryzysie.
Dużo dziać się powinno przede wszystkim w wymianie ciosów. Mądrzej kickbokserską grę poprowadzi "Raju", który wykorzysta klincz i odniesie siódmą wygraną w MMA.
Wskazanie: Rajewski przez jednogłośną decyzję.
Na następnym slajdzie przeczytasz o walce polsko-brazylijskiej. Do KSW powróci były pretendent do pasa.
Grzegorz Szulakowski vs Renato Gomes Gabriel
Z tą fryzurą Szulakowski przypomina mi Barta Palaszewskiego. Jeśli w klatce zaprezentowałby się niczym nasz emigrant znany z UFC, to byłbym pewny jego triumfu w stu procentach. A tak to pozostaje moim faworytem, ale w mniejszym stopniu.
Brazylijczyk w Polsce pojawił się przy okazji KSW 36. Wygrał turniej na Aspera FC, którego stawką była umowa z polskim potentatem. W Zielonej Górze jego pogromcą został mistrz, Mateusz Gamrot. Zaskoczeniem to nie było.
Teraz szanse są dość wyrównane, ale "Szuli" przemawia jako zwycięzca bardziej niż "Pezinho". Nie spodziewam się jednak zakończenia przed czasem.
Wskazanie: Szulakowski przez jednogłośną decyzję.
Na następnym slajdzie przeczytasz o walce zestawionej na ostatnią chwilę.
Kamil Szymuszowski vs Gracjan Szadziński
Tutaj wielkie brawa należą się reprezentantowi Berserkers Team za wzięcie tego pojedynku w ostatniej chwili. Wielka szkoda, że niestety przeciwnikiem "Szymka" nie będzie znacznie wyżej notowany Marif Piraev, ale Gracjan Szadziński to solidny gracz na polskiej scenie.
Niestety, to zestawienie to pewnego rodzaju missmatch. Nie widzę większych szans Szadzińskiego. Nie mówię tego złośliwie. Po prostu na walki dla KSW u niego za wcześnie, a na dodatek ta jest wzięta z marszu. Jego wygrana byłaby dla mnie sensacją gali.
Nie spodziewam się, że pojedynek potrwa dłużej niż dwie rundy. Zgierzanin przybliży się do walki o pas wagi półśredniej, wygrywając przez uderzenia w parterze.
Wskazanie: Szymuszowski przez TKO w drugiej rundzie.
Na następnym slajdzie przeczytasz o wielkim momencie w KSW. W federacji zadebiutuje nowa kategoria wagowa.
Nadal raczkująca w Polsce waga kogucia zadebiutuje w KSW. Czeczen jest jednak doskonale znany fanom Konfrontacji - pierwszy pojedynek Azhiev stoczył podczas płockiego KSW 18 w lutym 2012 roku. Wówczas walczył jeszcze w dywizji lekkiej. Później otworzył kategorię piórkową w federacji - teraz jego starcie zainauguruje limit do 61 kilogramów.
Kamil Selwa to jeden z najlepszych polskich fighterów tej wagi. Na dodatek nieźle wiodło mu się w ostatnich walkach. Ostatnio przegrał w styczniu 2015 na ACB 13 w Orlen Arenie. Pogromcą został aktualny zawodnik UFC, Damian Stasiak.
Dyspozycja Azhieva jest poniekąd zagadką, bo przecież nie walczył on od KSW 33: Chalidow vs Materla. 26-latek znany jest jednak z niezwykle efektownego stylu walki i to może być jego kluczem do triumfu.
Wskazanie: Azhiev przez TKO w drugiej rundzie.
Na następnym slajdzie przeczytasz o walce byłych mistrzów. FEN kontra PLMMA.
Obaj zawodnicy to pogromcy Mariana Ziółkowskiego. Po walce z "Golden Boyem" Polak został czempionem Fight Exclusive Night, a Brazylijczyk mistrzem Profesjonalnej Ligi MMA.
"Trator" to jedno z odkryć PLMMA, które szybko złowiła większa organizacja. 21-latek z Kraju Kawy to wielki talent, a przede wszystkim zawodnik wszechstronny. W debiucie w KSW co prawda przegrał z Filipem Wolańskim, ale werdykt oscylował blisko remisu.
Szymański to jedna z nadziei polskiej sceny sportów walki, ale fighter Gold Teamu raz już z innym Brazylijczykiem zawiódł. Joilton Santos okazał się wojownikiem z lepszą kondycją. W sobotę scenariusz może wyglądać podobnie.
Wskazanie: Neves de Oliveira przez jednogłośną decyzję.
Na następnym slajdzie przeczytasz o walce, w której musi paść nokaut.
Walka Polaków zapowiadana jest jako pojedynek dwóch stylów - Antoni Chmielewski specjalizuje się w poddaniach, natomiast znany jako polski odpowiednik Wanderleia Silvy Łukasz Bieńkowski to "król nokautu".
Spodziewam się stójkowej wojny, z której zwycięsko wyjdzie... judoka. Jego głównym atutem jest doświadczenie. Uderzyć podopieczny Mirosława Oknińskiego potrafi. Przekonał się o tym choćby Svetlozar Savov.
Bieńkowski rzeczywiście prezentuje się w klatce efektownie, ale zarazem bardzo ryzykownie. Może popełnić błąd skutkujący bolesną klęską.
Wskazanie: Chmielewski przez KO w drugiej rundzie.
Na następnym slajdzie przeczytasz o walce wieczoru! Tam może stać się wszystko.
Przy tej rozpisce jest to zdecydowanie najbardziej interesująco zapowiadający się pojedynek. Ranga walki wieczoru jest tutaj jak najbardziej zasłużona.
Obaj zawodnicy wracają po porażkach - Sowiński to były mistrz, który tytuł stracił w grudniu po wojnie z Marcinem Wrzoskiem. Chlewicki natomiast podczas tej samej gali poległ z Mansourem Baranouim.
Szczególnie ciekawi mnie dyspozycja "Saszy". Przecież krakowianin jeszcze do niedawna rywalizował w wadze półśredniej do 77 kilogramów. Teraz zadebiutuje w kategorii piórkowej, czyli aż o 11 kg lżejszej. Na wadze wyglądał dobrze, więc oby równie korzystnie prezentował się w klatce.
Widzę wyrównany pojedynek, ale w pewnym momencie trafi "Kornik" i w parterze rozprawi się z rywalem. TKO lub poddanie jest możliwe, ale bliżej skłaniam się ku tej drugiej ewentualności.
Wskazanie: Sowiński przez poddanie w drugiej rundzie.
Walki na dzień przed galą wytypował Maciej Szumowski.