- 5-7 lat temu wylądowaliśmy pierwszy raz na korytarzu u pani Niny Terentiew. Wtedy nie czuła, że program ma potencjał - mówi Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji KSW o startującym programie telewizyjnym "Tylko jeden". Stawką programu będzie angaż w największej federacji sportów walki w Polsce. Czego spodziewać się po produkcji? - Od początku jest skrojony tak, żeby łączyć świat reality show oraz to co nas wyróżnia - bohaterów, który są prawdziwymi wojownikami - dodaje.