Force India - punktów mogło być więcej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdyby nie kolizja Adriana Sutila z Robertem Kubicą na początku wyścigu, prawdopodobnie dwóch kierowców Force India znalazłoby się w punktowanej dziesiątce. Mimo tego incydentu, był to dobry wyścig dla tej stajni.

Vitantonio Liuzzi (9. miejsce): Jestem bardzo zadowolony. Osiągnęliśmy nasz cel, zdobywając punkty, co jest świetnym rezultatem dla mnie i zespołu. To był trudny wyścig przez wzgląd na wiele czynników: opony, paliwo, ale również problemy sprawiał upał. Musieliśmy więc to kontrolować. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego, co dokonaliśmy. Zdobycie punktów to rodzaj pewnej magii. Wszystkie czołowe zespoły ukończyły wyścig przed nami. Żaden z tych bolidów nie odpadł z powodu awarii, więc jest to maksimum tego, co mogliśmy osiągnąć. Nie mogę doczekać się już Australii, gdzie będziemy mieć kilka poprawek. To może pozwolić nam zająć jeszcze lepszą pozycję wyjściową do następnego wyścigu. Ogólnie był to dobry wynik dla zespołu.

Adrian Sutil (12. miejsce): Udało nam się chociaż ukończyć wyścig. Po incydencie na pierwszym okrążeniu to było maksimum, co mogliśmy dzisiaj osiągnąć. Pod koniec wyścigu było coraz lepiej. Zapoznaliśmy się z pracą opon i sprawdziliśmy jak samochód sprawuje się pod koniec wyścigu. Niestety incydent na początku zniszczył moje plany odnośnie punktów. Nie wiem, co się stało na tym zakręcie. Jechałem i nagle pojawiła się wielka chmura dymu, która mnie oślepiła. Potem zderzyłem się z kimś. To trochę rozczarowujące, ale postaramy się naprawić to w kolejnym wyścigu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)